Przeciwko redukcji etatów i związanym z tym pogorszeniem usług, protestowali wczoraj w Poznaniu pracownicy i związkowcy Telekomunikacji Polskiej SA.
Godzinna pikieta przed siedzibą Ok- ręgu Telekomunikacji Poznań przy ul. Bułgarskiej, zorganizowana została w ramach akcji protestacyjnej, ogłoszonej przez Sekcję Krajową Pracowników Telekomunikacji NSZZ ,,Solidarność’’. Wzięli w niej udział związkowcy nie tylko z Poznania, ale też z Krakowa, Gdańska i Wrocławia.
Restrukturyzacyjne zwolnienia
W ramach restrukturyzacji firmy, od 2000 r. w TP SA zwolnionych zostało i odesz-ło dobrowolnie, korzystając z pakietu socjalnego, ponad 30 tysięcy pracowników. W tym roku zarząd planuje zwolnienie w całym kraju 6 tysięcy osób, w samym Poznaniu – związki zawodowe mówią o 1000, natomiast dyrekcja okręgu poznańskiego o 700.
– Z tych 700 osób, pół tysiąca zgodziło się odejść dobrowolnie, korzystając z odszkodowania, jakie zapewnia im pakiet socjalny – mówi Maria Piechocka, szefowa biura prasowego TP SA w Poznaniu. – Zwolnienia dotyczą wszystkich pionów naszej firmy, nie tylko tych, bezpośrednio związanych z obsługą klientów.
Jednocześnie rzeczniczka zapewniła, że planowane zwolnienia są ostatnim etapem restrukturyzacji. Docelowo, w całej Polsce Telekomunikacja Polska SA ma zatrudniać 30 tysięcy osób, w Poznaniu ma ich pozostać 2,5 tysiąca. Protestujący związkowcy zwracają uwagę, że strategiczny inwestor, jakim jest France Telecom, redukcję zatrudnienie przeprowadza tylko w Polsce.
– Nie wierzymy, że zwolnienia skończą się na 6 tysiącach osób – mówiła wczoraj Elżbieta Pacuła, przewodnicząca Sekcji Krajowej Pracowników Telekomunikacji. – Po pracownikach obsługi przyjdzie czas na administrację.
Błękitne przekleństwo
Związkowcy protestowali przeciw obarczaniu pracowników winą za złe funkcjonowanie Błękitnej Linii i zastąpienia nią biur obsługi klienta. Twierdzą też, że firma na miejsce zwalnianych przyjmuje do pracy niekompetentnych studentów, którzy pracują za niższe stawki.
– Nie jest naszą winą, że klienci nie mogą się do nas dodzwonić – mówił podczas pikiety Waldemar Stawski, przewodniczący Komisji Międzyzakładowej NSZZ ,,Solidarność’’ TP SA. – Dziennie 300 klientów musi obsłużyć 13 pracowników. Na cały Poznań jest tylko jeden punkt obsługi klientów, do którego ustawiają się długie kolejki. Jest to wynik oszczędności dokonywanych kosztem pracowników i klientów TP SA. Błękitna Linia wprowadzona została w Poznaniu jako program pilotażowy. Wówczas już zgłaszaliśmy swoje uwagi i zastrzeżenia, które nie zostały wzięte pod uwagę przez zarząd.
Zdaniem ,,S’’ jedynym sposobem usprawnienia obsługi osób korzystających z usług TP SA, jest zwiększenie liczby biur obsługi klienta.
Maria Piechocka twierdzi natomiast, że do końca lutego znacznie poprawi się funkcjonowanie Błękitnej Linii. Nie zdradza jednak w jaki sposób TP SA tego dokona.
Pogotowie trwa
Już ponad rok w poznańskim okręgu Telekomunikacji SA trwa pogotowie strajkowe.
– Niestety, mimo zatrudnienia mediatora, nie udało nam się z pracodawcą dojść do porozumienia i zahamowania lawinowych zwolnień – przyznaje Waldemar Stawski. – Zakończyliśmy spór zbiorowy, a w najbliższy poniedziałek podpiszemy protokół rozbieżności.
Kolejnym krokiem będzie przeprowadzenie wśród pracowników referendum, w którym zdecydują o przystąpieniu do strajku.
– Nie możemy nikomu zabronić strajkować, ale zrobimy wszystko, by do niego nie doszło – deklaruje w imieniu zarządu Maria Piechocka.
![emisja bez ograniczeń wiekowych](https://s-nsk.ppstatic.pl/assets/nsk/v1.221.6/images/video_restrictions/0.webp)
Gadżety i ceny oficjalnego sklepu Euro 2024
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?