Przedłużenie „Pestki” się opóźni

Przypomnijmy, że zgodnie z harmonogramem prace miały się zakończyć na przełomie roku. Dzięki przedłużeniu trasy Poznańskiego Szybkiego Tramwaju, bimby jadące z Piątkowa miały dojeżdżać na Dworzec Zachodni.

Niestety, w czasie prac robotnicy natrafili na niespodziewany kłopot z fundamentami starego budynku Dworca Zachodniego, obok którego będzie przebiegać nowe torowisko.

- Fundamenty okazały się za płytkie i trzeba było je wzmocnić, co zajęło nam dwa miesiące. Bez tego jednak stary budynek dworca mógłby się zawalić – wyjaśnia w rozmowie z MM Pozna Maciej Bulski ze spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012, która realizuje inwestycję. – Jeśli chodzi o prace, za które odpowiadamy, to na dzisiaj harmonogram przewiduje ich zakończenie na przełomie lutego i marca przyszłego roku.

Budowa nie jest jednak uzależniona tylko od robotników pracujących przy przedłużeniu „Pestki”. Inwestycja jest bowiem połączona z przebudową ronda Kaponiera.

- Chodzi m.in. o cztery betonowe słupy mniej więcej na wysokości Sheratona, które kolidują z naszym torowiskiem – mówi Bulski. – Mają zostać rozebrane w ramach remontu Kaponiery, co ma nastąpić w ciągu miesiąca. Jeśli tak się stanie, nie będzie problemu.

Większy kłopot może być z mostem Uniwersyteckim, pod którym będzie przebiegać przedłużona trasa PST. Most jest w fatalnym stanie i zdaniem Zarządu Dróg Miejskich najlepiej byłoby go rozebrać i zbudować od nowa, co ma kosztować około 50 milionów złotych. Miasto cały czas szuka na ten cel pieniędzy, przez co ciągle nie wiadomo, kiedy zacznie się rozbiórka i na jak długo będzie wymagała wstrzymania ruchu na biegnącym pod nim torowisku.
- Wszystko zależy od technologii rozbiórki – mówi Bulski.

Niepewność co do rozbiórki mostu Uniwersyteckiego pod znakiem zapytania stawia również budowę nowych przystanków „Pestki”, która przewidziano w ramach przebudowy Kaponiery.

Czytaj więcej wiadomości z Poznania

**

**