Ulica Grunwaldzka, skrzyżowanie z Grochowską. Jedziemy w kierunku miasta. Znaczy. Już stoimy. Po drugiej stronie krzyżówki widać tyły samochodów trwających w korku i próbujących dojechać do ronda. Absolutnie wykluczone by stało się to szybko. Jest gorąco. Wszędzie znaki informujące o przebudowie i tablice informacyjne wskazujące najlepszą drogę objazdu. Mimo to poznaniacy nie wierzą i pchają się w sam środek piekiełka.
Kilkaset metrów do ronda zajmuje nam około 15-20 minut. Rzadko kto decyduje się skręcać w lewo. Zdecydowana większość chce dojechać do Hetmańskiej. I tu ,,niespodzianka'' Sznur samochodów który kończy się... No właśnie. Na Hetmańskiej. Dramat.
Aktualna sytuacja na ulicach Poznania na mapkach
Na rondzie ruch ,,po głupiemu'' czyli według wcześniejszych ustaleń. Drożny jest tylko pas ruchu od strony szpitala. Wyłączone z ruchu Iłłakowiczówny i dojazdy od miasta w kierunku ronda. Wszystkie tramwaje kierowane są ku Hetmańskiej i stamtąd też nadjeżdżają. Autobus za tramwaj czeka na ludzi.
Na środku skrzyżowania trwa zdejmowanie nawierzchni. Podobnie wzdłuż torów w kierunku Ogrodów. Słowem jest niewesoło, a przecież to sobota i można się było spodziewać słabego ruchu. Jeśli w poniedziałek rano kierowcy zdecydują się jechać przez rondo to trafią na drogowe piekło. Lepiej to miejsce omijać z daleka.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?