W lutym przyjechał do Komornik - miał odebrać naczepę, więc wziął ze sobą pieniądze (7 tys. zł). Na miejscu okazało się, że musi poczekać do rana.
Zaplanował nocleg. Następnego dnia zgłosił napad.
- Było ich dwóch, jeździli oplem omegą - opowiadał funkcjonariuszom. - Zabrali wszystkie pieniądze - żalił się.
Dziś już wiadomo, że kłamał. Został zatrzymany w środę. Przyznał, że pieniądze przegrał na automatach. Jak mówił, grał, bo liczył na spory zysk (chciał spłacić długi). Usłyszał już zarzuty.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?