Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przejąć PKS? Radni się zastanawiają

Krzysztof Nowicki
Krzysztof Nowicki
Czy miasto powinno przejmować PKS - między innymi nad tym zastanawiali się radni z Komisji Gospodarki Komunalnej i Polityki Mieszkaniowej.

Tereny PKS w Poznaniu od lat wzbudzają wiele emocji w naszym mieście. Stary i mało funkcjonalny dworzec autobusowy nie jest najlepszą wizytówką stolicy Wielkopolski. Jednakże ostatnio coś się zaczęło dziać w tej kwestii. Na posiedzeniu komisji radni wysłuchali informacji na temat przejęcia PKS-u.

- 30 października 2009 roku Ministerstwo Skarbu Państwa zwróciło się do nas z propozycją przekazania miastu akcji spółki PKS Poznań - referowała Beata Kocięcka z Biura Nadzoru Właścicielskiego miasta. Łączna wartość tej spółki to 47 mln. zł. Jeśli radni zgodzą się na przejęcie, miasto będzie musiało przeprowadzić restrukturyzację lub sprywatyzować zakład. Zebrani na sali radni byli bardziej przychylni właśnie sprzedaży spółki, jednakże mieli też pewne wątpliwości.

Dobry interes?

- Obawiam się, że miasto zachowuje się w tym przypadku jak, przepraszam za wyrażenie, geszefciarz, który myśli tylko o zysku - dzielił się swoimi wątpliwościami radny Tomasz Lewandowski. - Ale pytanie brzmi, czy przejęcie PKS-u jest na pewno w interesie mieszkańców? - dodał.

Odmienne obawy w kwestii przejęcia formułował radny Andrzej Bielerzewski.
- Ja zawsze podchodzę z pewną rezerwą wobec pomysłów płynących z ministerstw czy też rządu, ponieważ często się okazuje, że wychodzimy na nich jak Zabłocki na mydle - przekonywał Bielerzewski. - Tutaj akurat wszystko wydaje się w porządku, ale tak naprawdę nie możemy tego sprawdzić, bo nie mamy możliwości przeprowadzenia pełnego audytu PKS - przekonywał radny.

Rzeczywiście taka możliwość w tej chwili nie istnieje, ponieważ to skarb państwa jest właścicielem spółki, ale dyrektor Kocięcka przekonywała radnych, że spółka nie ma długów, a nawet wykazuje się pewną nadpłynnością finansową.

Być może przekonało to przewodniczącego komisji, Michała Grzesia, ponieważ nie miał on nic przeciwko przejęciu.
- Jeżeli miasto może się wzbogacić, to weźmy tą spółkę - przedstawiał swój pogląd na sprawę radny Grześ. Jako, że wiadomość o przejęciu PKS-u była tylko informacją, nie podlegała opiniowaniu przez Komisję.

Nie samym PKS-em radny żyje

Komisja przyjęła też projekty uchwał o współpracy w zakresie lokalnego transportu zbiorowego z gminami Kórnik oraz Puszczykowo. Chodziło m.in. o wzrost częstotliwości kursowania autobusów jeżdżących do tych gmin oraz o wydłużenie linii nr 53 do Żernik. Wszystkie zmiany mają poprawić komunikację gmin ościennych z Poznaniem, a także polepszyć rentowność tych połączeń.

Następnie w ogień pytań dostał się Kazimierz Skałecki, wicedyrektor Zarządu Dróg Miejskich. Tłumaczył radnym, dlaczego pewne środki z budżetu muszą być tzw. środkami niewygasającymi, czyli takimi, które będąc zarezerwowanymi na rok 2009, zostaną wydane dopiero w roku 2010. Dzieje się tak z powodu opóźnień w odbiorze inwestycji, odroczeń terminów płatności lub też protestów przeciwko inwestycjom.

- Na przykład ulica Szarotkowa straciła już kolejne pozwolenie na budowę, ponieważ dosłownie kilku mieszkańców ciągle składa protesty - opowiadał Skałecki.

Ostatecznie komisja pozytywnie zaopiniowała wszysktie projekty uchwał, które były głosowane na zebraniu.


Akcja "Wesołe Święta" SSSŻ "Skorpiony"

Mam Talent - Trasa koncertowa



9 grudnia 2009
informacje, porady, konkursy

sprawdź
gdzie się bawić
od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto