Duża fala epidemii przeszła przez powiat średzki w połowie XIX wieku
Z wycinków prasowych z 1852 roku wynika, że tylko w tym roku w niektórych wsiach umierało tygodniowo od kilkunastu do kilkudziesięciu procent osób. Zmarłych chowano w specjalnie przeznaczonych do tego miejscach.
Cmentarze choleryczne przede wszystkim lokalizowano je (za zgodą władz kościelnych, które musiały oznaczyć i poświęcić miejsce) w pewnym oddaleniu od zwartej zabudowy. Wynikało to z faktu, że pochówek osób zmarłych na cholerę na zwykłym cmentarzu przykościelnym lub innym znajdującym się w pobliżu zabudowy mógł powodować niebezpieczeństwo ponownego wystąpienia epidemii – w wyniku rozkładu szczątków osób zmarłych na cholerę mogło dojść m.in. do skażenia podziemnych źródeł wody, która była niejako głównym „nośnikiem” bakterii
– tłumaczy średzki historyk i regionalista, Wojciech Lis.
Przy Brodowskiej dziś stoi krzyż
Wiadomo, że w Środzie taki cmentarz znajduje się przy ulicy Brodowskiej. Teraz, by upamiętnić to miejsce, znajduje się tam krzyż. Szacuje się, że zostało tam pochowanych około stu osób, które zmarły na cholerę.
Gdzie jeszcze były cmentarze choleryczne?
Jednak cmentarzy cholerycznych w powiecie średzkim i bliskiej jej okolicy jest o wiele więcej. Takie są na przykład w Krerowie, w lesie między Ługowinami, a Drzązgowem, na wzgórzu między Siedlcem, a Brzeźnem. Cmentarze były również w okolicach Nietrzanowa, Solca i Winnej Góry. Z kolei na terenie gminy Nowe Miasto jeden z takich cmentarzy znajdował się na terenie Papierni.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?