Opuszczona kamienica stojąca w samym rogu Starego Rynku od dawna straszyła wyglądem. W listopadzie weszli do niego anarchiści.
- Najpierw zabezpieczyliśmy budynek, później musieliśmy odgruzować jego wnętrza - opowiada "Emma", jedna ze skłoterek. - Sami pomalowaliśmy ściany i wnieśliśmy wyposażenie. Teraz w środku nie tylko można mieszkać, ale są też sale, w których będą odbywały się spektakle teatralne i pokazy filmowe.
Anarchiści zajęli budynek nielegalnie, mieszka tu od kilkunastu do kilkudziesięciu osób. O ich obecności świadczą wywieszone transparenty z hasłami "Eksmitować urząd miasta. Domy dla ludzi, nie dla zysków" i "Pustostany w ręce wyobraźni. Wolne domy dla wolnych ludzi".
Jak zapewniają, właściciel kamienicy w ogóle się nią nie interesuje. - Od listopada jakoś się tu nie pojawił - wyjaśnia "Emma".
A co jeśli się pojawi? Latem anarchiści usiłowali założyć skłot przy ul. Pogórze, ale zostali stamtąd usunięci siłą przez policję, która pojawiła się na miejscu wezwana przez jednego ze współwłaścicieli budynku.
- Wtedy usunięto nas nielegalnie - mówi "Emma". – Teraz wiemy, że właściciel, aby próbować nas stąd wyrzucić, będzie musiał mieć sądowy nakaz eksmisji.
Skłot oficjalnie otwarto w piątek o godz. 17. Od teraz mają się tu odbywać pokazy filmów, koncerty, spektakle teatralne, dyskusje i warsztaty.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?