Przyczepa kempingowa na Starym Rynku w Poznaniu. O co chodzi? [ZDJĘCIA]

Tajemnicza przyczepa pojawiła się na Starym Rynku w środę. W ciągu dnia stoi przed nią stolik z kwiatkami w doniczce, rozłożone jest zadaszenie. Stary Rynek nie stał się jednak z "dzielnicy portowej", jak mówi o nim prezydent Jaśkowiak, polem kempingowym.

Powód pojawienia się przyczepy na Starym Rynku zdradza płachta festiwalu Inwazja Barbarzyńców, która przykrywa tył turystycznego pojazdu.

- Przyczepa jest instalacją miejską. Wybraliśmy tę formę, ponieważ nasza instalacja jest mobilna, a w przyczepie można wiele ukryć. Pochowane są w niej różne dźwięki. Każdy może udać się na wycieczkę po wnętrzu naszej przyczepy i poprzez dotykanie różnych elementów, odkryć poukrywane dźwięki - mówi Justyna Maculewicz z grupy sono.tekstura.

Inwazja Barbarzyńców 2015: Co jeszcze w programie festiwalu?

Różne elementy wyposażenia przyczepy - takie jak szafki, telewizor, szklana ryba, a nawet podłoga - wydają dźwięki takie jak pukanie, śpiew, czy lejąca się woda.

- Te dźwięki są naszą akustyczną interpretacją opowiadania Etgara Kereta „Requiem dla snu” - tłumaczy Ewa Grela. - W duecie tworzymy grupę sono.tekstura. Justyna zajmuje się dźwiękiem, a ja architekturą i wystrojem wnętrz. To nasza pierwsza instalacja.

Autorki instalacji "(Sic!)", bo tak nazywa się przyczepa stojąca na Starym Rynku, organizują także spotkania zatytułowane "Kulturyłyk", podczas których każdy może zaprezentować swoje jakiekolwiek wytwory artystyczne. Kolejne odbędzie się w listopadzie.

Inwazja Barbarzyńców to festiwal organizowany przez Barak Kultury dwa razy w roku. Wiosenna edycja festiwalu potrwa do soboty - zakończy się finałem w Poznańskich Zakładach Graficznych. W sobotę przyczepa zmieni swoje położenie - stanie w pobliżu zakładów.

Szczegółowy program festiwalu Inwazja Barbarzyńców znajduje się na stronie inwazjabarbarzyncow.pl.