Zwycięstwo w plebiscycie ,,Gazety Poznańskiej’’ może świadczyć o tym, że miniony rok był jednym z najlepszych w pani karierze…
- Mogę nawet powiedzieć, że był to zdecydowanie najlepszy rok. W reprezentacji zajęłam miejsce pierwszej rozgrywającej, a to było moim marzeniem i sportowym celem, który sobie kiedyś założyłam. Trener Andrzej Niemczyk zdecydował się na mnie postawić, za co jestem mu bardzo wdzięczna. Dzięki temu mój wkład w zdobycie mistrzostwa Europy był teraz zdecydowanie większy niż przed dwoma laty.
Wynika z tego, że dopiero drugi tytuł mistrzowski przyniósł Pani prawdziwą satysfakcję?
- Oba medale są bardzo ważne, ale nie ukrywam, że złoto z Zagrzebia jest mi trochę bliższe.
Po wygranej na mistrzostwach Europy stałyście się jeszcze bardziej rozpoznawalne. Popularność nie bywa czasami męcząca?
- Nie, bo nie jest ona aż tak bardzo uciążliwa. Do popularności można się też przyzwyczaić. Ja od dziecka wychowuję się wśród sportowców i zdążyłam już poznać wszystkie plusy i minusy tego zawodu.
W Pile jednak całe miasto żyje siatkówką. Każdy dos-konale wie gdzie, kiedy i co w danej chwili robią siatkarki…
- To prawda, ale ten problem dotyczy wszystkich zawodniczek Nafty, a nie tylko mnie. W Pile siatkówka rzeczywiście jest bardzo popularna i wielu kibiców nas zna. Trzeba się, więc pilnować, aby nie popełnić jakiejś gafy.
Nie można też sobie chyba pozwolić na ,,wypady w miasto’’?
- Mamy tak mało czasu, że jeśli już on się znajdzie, to najczęściej spędzam go razem z najbliższymi. Gra w klubie oraz kadrze sprawia, że wolnych dni jest naprawdę bardzo mało. O wakacjach mogę tylko pomarzyć.
Wygraną w plebiscycie można porównać do zwycięstw na parkiecie?
- Chyba nie do końca, bo to zupełnie dwie różne sprawy. Wygrywanie zawsze jest jednak bardzo miłe. Ja nie ukrywam, że jestem zaskoczona zwycięstwem w plebiscycie ,,Gazety Poznańskiej’’, bo jestem trochę przyszywaną Wielkopolanką. Mój dom rodzinny jest w Malborku. Tym bardziej jest to miłe, że aż tylu ludzi na mnie zagłosowało.
Wojciech Łobodziński, trener Arki Gdynia: Karny był ewidentny
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?