Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Przywiąż psa do siebie, nie do budy [zdjęcia]

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
zewrijmy łańcuchy w Poznaniu, przykuli się do psich bud
zewrijmy łańcuchy w Poznaniu, przykuli się do psich bud Zenon Kubiak
Taki apel towarzyszył akcji, w której poznaniacy przykuwali się łańcuchem do psich bud, zwracając uwagę na cierpienie zwierząt.

Podobne akcje odbyły się w niedzielę w całej Polsce. W Poznaniu na placu Wolności stanęło kilka psich bud - każdy chętny mógł się do nich przypiąć łańcuchem i przekonać się na własnej skórze, jak czuje się pies, który uwiązany do budy spędza całe swoje życie.

- Od 1 stycznia zmieniło się prawo, pies musi mieć przynajmniej trzymetrowy łańcuch i przynajmniej na 12 godzin dziennie być z niego spuszczany - wyjaśnia Agnieszka Zabrocka z fundacji Głosem Zwierząt. - Prawo pozostaje jednak martwe. Chociaż za nieprzestrzeganie prawa grozi mandat od 20 do 500 zł na ogół kończy się na pouczeniu. W gminie Dopiewo w tym roku nie ukarano mandatem nawet jednej osoby.

To problem przede wszystkim polskiej wsi. Zabrocka nie ma wątpliwości, że mentalność ludzi nie zmieni się wraz ze zmianą prawa, ale liczy, że poprzez takie happeningi ludzie będą zgłaszać straży miejskiej czy policji przypadki złego traktowania zwierząt.

- Średnio raz w tygodniu mamy zgłaszany kolejny przypadek, często bardzo blisko Poznania - opowiada Zabrocka. - Zdarza się, że gospodarze gonią nas z widłami, ale na ogół ludzie poprawiają warunki, w jakich trzymają zwierzęta, ale nie robią tego z dobroci serca, ale z obaw przed mandatem.

Do budy przykuł się m.in. Michał Kalisz z Turku.
- Wokół mojej rodzinnej miejscowości jest mnóstwo wsi, gdzie psy trzyma się na łańcuchu. Gdy tylko usłyszałem o akcji na Facebooku, postanowiłem przyjść – wyjaśnia. - Sam mam 10-letniego kundelka, który wabi się Tina.

Akcja ma zachęcić poznaniaków do zgłaszania na policję okrutnego traktowania zwierząt, co jednak wcale nie jest takie łatwe.

- Bliska mi osoba, z którą wiążą mnie więzy krwi, kiedyś utopiła dwa szczeniaki - przyznaje Małgorzata Wójcik, która przykuła się do jednej z bud. - Nie zgłosiłam tego i staram się spłacić dług wobec zwierząt, nie jem mięsa, a dzisiaj przyszłam, aby w ten sposób zademonstrować swój sprzeciw wobec złego traktowania psów. Wierzę, że takie akcje zmienią nastawienie zwłaszcza młodych osób.

Aby obejrzeć wszystkie zdjęcia, przejdź do galerii




**

**

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto