Psy w schronisku dla zwierząt przy ul. Bukowskiej mieszkają w specjalnych modułach, w których oprócz budy mają też niewielkie wybiegi. Problem w tym, że nie wszystkie są zadaszone.
- Dla zwierząt to uciążliwe, bo latem po deszczach i zimą po roztopach muszą się taplać w kałużach, co na pewno nie jest dla nich zdrowe – mówi Robert Wabiński, kierownik schroniska. – Zadaszenie daje im też cień latem.
W zeszłym roku udało się zadaszyć 4 moduły, bez dachu pozostało 7, w których znajduje się 85 boksów z mieszkającymi w nich psami.
W budżecie miasta znalazły się jednak pieniądze i już ogłoszono przetarg na budowę zadaszenia.
- Do pierwszego przetargu nikt się nie zgłosił, dlatego ogłosiliśmy drugi i już są wstępne zapytania od zainteresowanych firm – mówi Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych.
Oferty w drugim przetargu są przyjmowane do 7 sierpnia.
Inwestycja początkowo budziła pewne wątpliwości radnych wobec planów przeniesienia schroniska z ul. Bukowskiej do Kobylegopola. Przeprowadzka to jednak na razie ciągle tylko plany.
- Rozmowy w tej sprawie cały czas trwają, ale problemem cały czas jest brak środków finansowych – zapewnia Dźwig. – Jeśli uda się pozyskać środki zewnętrzne, to do przeprowadzki mogłoby dojść w przeciągu 4-5 lat.
Miasto cały czas liczy, że inwestycje wesprze deweloper, który kupił działki znajdujące się w pobliżu schroniska, a z powodu takiego sąsiedztwa nie może rozpocząć budowy inwestycji.
Czytaj więcej wiadomości z Poznania
**
**
9 ulubionych miejsc kleszczy w ciele
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?