Psychiczne podbudowanie

Trener Andrzej Kowalczyk obawiał się spotkania z Unią. Na szczęście koszykarze Gipsaru Stal Ostrów potraktowali rywali bardzo poważnie i wygrali 86:64.
Gospodarze rozpoczęli spotkanie od bardzo agresywnej obrony. Gdy tylko któryś z graczy Stali miał piłkę, starali się podwajać krycie, by utrudnić mu indywidualną akcję. Na szczęście ostrowianie mądrze dogrywali piłki do swoich wysokich zawodników, a ci trafiali spod samego kosza i po sześciu minutach prowadzili 11:8. W tym okresie gry bardzo dobrze spisywał się Jerry Hester, który doskonale bronił, a i w ataku spisywał się nieźle, zdobywając 7 punktów. Początek drugiej odsłony był doskonały w wykonaniu podopiecznych Andrzeja Kowalczyka. Za dwa punkty trafił Dariusz Parzeński, a za moment zza linii 6,25 metra trafił Paweł Szcześniaka i Stal prowadziła już 28:19. Gdy w 18 minucie rozgrywający Gipsaru po raz drugi popisał się rzutem za trzy punkty, ostrowianie wygrywali już 43:35.
Trzecia kwarta przebiegała pod dyktando graczy z Ostrowa, którzy przez pierwsze trzy minuty zdobyli 11 punktów, a stracili tylko 1. W 27 minucie przewaga ostrowian wzrosła już do 20 ,,oczek’’- 68:48. Ostatnie dziesięć minut nadal przebiegało pod dyktando koszykarzy Gipsaru, którzy grali bardzo spokojnie i jak najmniejszym nakładem sił starali się utrzymać korzystny rezultat. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne - mówił Andrzej Kowalczyk, trener Gipsaru Stal. Zawodnicy podbudowali się psychicznie. Jeszcze przed świętami musimy zainkasowac komplet punktów w pojedynku ze Startem Lublin.

Unia Tarnów - Gipsar Stal 64:86

(19:23, 16:23, 14:25, 15:15)

Unia: Chromicz 13, Hughes 13, Celej 9, Marculewicz 9, Lofton 7, Golański 6, Potulski 4, Wichniarz 3.

Gipsar: Elliott 19, Szawarski 12, Parzeński 11, Hester 10, Furman 10, Szcześniak 9, Sroka 9, Danusevicius 4, Stankievicius 2.