MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Puchar Polski bez faworyta

Mariusz KURZAJCZYK
Kibice w Kaliszu liczą na sukces Grześków. - Fot. S. Szewczyk
Kibice w Kaliszu liczą na sukces Grześków. - Fot. S. Szewczyk
Cztery czołowe drużyny Ligi Siatkówki Kobiet walczyć będą w nadchodzący weekend o Puchar Polski w hali im. Polskich Olimpijczyków w podkaliskim Opatówku.

Cztery czołowe drużyny Ligi Siatkówki Kobiet walczyć będą w nadchodzący weekend
o Puchar Polski w hali im. Polskich Olimpijczyków w podkaliskim Opatówku.

Faworytem turnieju powinny być Grześki Goplana Kalisz, gdyby nie to, że w tych rozgry- wkach nie zawsze zwyciężają faworyci. Przypomnijmy, że przed rokiem w hali kaliskiego OSRiR w turnieju finałowym PP spotkały się te same cztery zespoły: Centrostal Bydgoszcz - BKS Stal Bielsko-Biała oraz Grześki (wtedy Winiary) Kalisz - Nafta Piła. W tej drugiej parze upatrywano późniejszego zwycięzcę zawodów. Winiary pokonały 3:2 Naftę, ale w niedzielnym finale nie spro- stały Centrostalowi, przegrywając 1:3.

Atrakcyjne nagrody

- Tamten ciężki mecz z Naftą kosztował nas wiele sił, zabrakło także koncentracji. Teraz się to nie powtórzy - zapowiada czołowa zawodniczka Grześków, Edyta Kucharska. - Musimy dwa razy zagrać bardzo dobrze i nieważne, czy w finale spotkamy się ze Stalą czy z Centrostalem - dodaje jej koleżanka z zespołu, Anna Woźniakowska. Kaliszanki doskonale wiedzą, że te dwa zwycięstwa prowadzą nie tylko do zdobycia trofeum. Dodatkową motywacją do dobrej gry są bowiem atrakcyjne nagrody, m.in. 30 tysięcy złotych dla zdobywcy pucharu, 3 tys. zł dla MVP oraz po tysiąc złotych dla pozostałych wyróżnionych zawodniczek. Nieoficjalnie wiadomo, że właśnie duża, przekraczająca 50 tys. zł pula nagród spowodowała, że Polski Związek Piłki Siatkowej przyznał kaliskiemu klubowi organizację turnieju finałowego drugi raz z rzędu.

Chwila na regenerację

Grześki Goplana przygotowywały się do tych zawodów na miejscu.
- Ostatnio mieliśmy kilka długich wyjazdów i ten tydzień poświęciliśmy spokojnej pracy na treningu - wyjaśnia kaliski szkoleniowiec, Igor Prielożny. Z kolei Nafta wyjechała na kilkudniowe zgrupowanie do Wałcza. Pilanki nie tylko trenowały w sali i na siłowni, ale też przeszły odnowę biologiczną.
- Potrzebna nam była chwila na regenerację i męskie rozmowy - skomentował te przygotowania w swoim stylu trener Jerzy Matlak.
Gościem turniej w Opatówku będzie drugi szkoleniowiec reprezentacji Polski, Ireneusz Kłos. Ma on się przyglądać przede wszystkim grze kandydatek do kadry, m.in. Annie Barańskiej i Eleonorze Dziękiewicz. Obie już po rundzie zasadniczej w pełni zasłużyły na miano rewelacji tego sezonu.
Nie tylko zdaniem Kłosa Puchar Polski powinien zdobyć któryś z zespołów tworzących silniejszą parę, a więc Grześki Goplana lub Nafta. Ale, nie inaczej typowano przed rokiem...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Mbappe nie zagra z Polską?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto