PUŁASKIEGO - Zmieniono organizację ruchu, co zdezorientowało wielu kierowców

Reakcje części kierowców jadących od strony al. Niepodległości były podobne. Najpierw wjeżdżali na lewoskręt prowadzący w ulicę Przepadek, potem chwila zawahania i… omijali postawiony na wjeździe w ulicę znak, który informował, że ulica jest ślepa. Na skrzyżowaniu z ulicą Pułaskiego sygnalizacja działa tak jak zazwyczaj, więc kierowcy jeden za drugim przejeżdżali po zdjętej nawierzchni, lawirowali między słupkami wyznaczającymi tymczasowy jeden pas w kierunku Winograd, by dojechać do skrzyżowania z ulicami ks. Mieszka I i Armii Poznań.

W sobotę, kiedy wprowadzono zmiany, ruch w okolicy Pułaskiego był mniejszy niż w dni powszednie, ale nowe oznakowanie wydaje się być niewystarczające, co może powodować dodatkowe utrudnienia. Dlatego przypominamy, że ulica Przepadek do 15 września będzie przejezdna tylko w stronę al. Niepodległości. Potem znów będzie możliwy przejazd w obu kierunkach, ale od strony alei w kierunku Winograd będzie czynny tylko jeden pas ruchu

– Wbrew wcześniejszym obawom w weekend nie było większych problemów z przejazdem w rejonie Pułaskiego – mówi Józef Klimczewski, naczelnik poznańskiej drogówki. – Ale od poniedziałku można się spodziewać większego natężenia ruchu, dlatego pojawimy się tu od rana.

W weekend problemy z przejazdem występowały również na Armii Poznań, bo kierowcy wybierali tę drogę, aby ominąć remontowany odcinek między Armii Poznań a ulicą Przepadek. Korek tworzył się także na ulicy Ks. Mieszka I i to prawie od ulicy Słowiańskiej. Kierowcy musieli cierpliwie czekać, bo przy skrzyżowaniu z Pułaskiego jest zwężona jezdnia. Potem już można było swobodnie jechać w kierunku al. Niepodległości lub skręcić na drogę tymczasową na Pułaskiego, co jest dużym ułatwieniem dla osób dojeżdżających do centrum z północnych dzielnic miasta.
Obecna organizacja ruchu będzie obowiązywała do końca września.