Kto nie czeka na ten film? "Jesteś Bogiem" chce zobaczyć nie tylko fan legendarnej grupy Paktofonika, mieszkaniec Śląska, ale każdy, kto dojrzewał w latach 90. - Dla fanów zespołu ten film będzie otwarciem kolejnego rozdziału i pójściem krok dalej. Nasi rówieśnicy będą zadowoleni, bo znajdą odpowiedzi na nurtujące ich pytania i zobaczą świat naszymi oczami - mówi Rahim (Sebastian Salbert), członek Pfk. A ludzie ze Śląska dodatkowo odnajdą w nim otaczającą ich rzeczywistość. Ten film jest nie tylko portretem zespołu, który zmienił oblicze polskiej sceny muzycznej, ale też portretem pokolenia.
"Jesteś Bogiem" wejdzie na ekrany kin w piątek, ale tydzień temu odbyła się prapremiera filmu w Katowicach. Byliśmy tam. Na pokazie pojawili się twórcy filmu i muzycy dawnej Paktofoniki. Cisza, która zapadła po seansie, a potem gromkie brawa świadczą o pozytywnym przyjęciu dzieła Leszka Dawida. A to przecież na Śląsku narodziła się legenda hip-hopu, oczekiwania publiczności były więc duże, ale zostały zaspokojone.
- Cieszę się i mam zarazem ogromną tremę. Większą niż na pierwszym pokazie. Wracamy do was, bo ta historia stąd się wzięła. To jest wyjątkowe miejsce i mamy nadzieję, że ten film trafi do waszych serc - powiedział reżyser na katowickiej premierze. Branża oceniła już film na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni. Teraz czas na widzów w kinach całego kraju.
Zobaczymy historię, która wydarzyła się naprawdę. Historię trzech młodych chłopaków, których pasja i marzenia doprowadziły do upragnionego celu. Film pokazuje początki zawiązywania "paktu przy dźwiękach głośnika", ale i koniec, którym była samobójcza śmierć Magika. Widać też coś więcej, portret pokolenia, które wychowało się na muzyce Pfk. Wiele scen "Jesteś Bogiem" przesiąkniętych jest muzyką Paktofoniki. Piosenki nie tylko uzupełniają akcję, ale stają się głównymi bohaterami filmu. Reżyser ukazał tę historię w sposób prosty, bez ozdobników i bez cenzury. Widać odrapane blokowiska w Bogucicach i zdezelowane polonezy. Cwaniaków i oszustów, którzy bogacili się na sukcesie chłopaków. Widać wreszcie morze wyciągniętych rąk na koncertach, falujących w rytm takich melodii jak "Chwile ulotne" czy "Priorytety".
Osobne miejsce trzeba poświęcić trzem młodym aktorom, którzy wcielili się w główne role: Marcinowi Kowalczykowi (Magik), Dawidowi Ogrodnikowi (Rahim) i Tomaszowi Schuchardtowi (Fokus). Cała trójka pokazała w sposób wiarygodny, co dzieje się w głowach młodych ludzi, co znaczy upór i jak ważne są marzenia.
Historia powstawania "Jesteś Bogiem" sięga dziesięć lat wstecz. Najpierw był reportaż Lidii Ostałowskiej w "Gazecie Wyborczej", potem scenariusz Macieja Pisuka. Na jego podstawie powstała książka, którą przeczytał Leszek Dawid. I tak rozpoczęła się jego przygoda z tym filmem. Łatwo nie było, ale na pewno było warto. - Jeśli chodzi o scenariusz, to wiadomo, że jest to historia fabularna, zawiera więc część fikcji literackiej, przedstawia fakty, ale w inny sposób.
Za kostiumy i scenografię trzeba pochwalić ekipę i reżysera, bo nie pozwalali sobie na półśrodki. Tam nie ma ściemy, to jest wiarygodne odtworzenie czasów. Ludzie przeniosą się w czasie o dekadę - mówi Rahim. I choć emocje mu towarzyszą, to stara się obiektywnie patrzeć na tę historię. - A czy widzę siebie? Jeżeli chodzi o podobieństwo wizualne, to nie, ale każdemu z chłopaków udało się zawrzeć cząstkę nas - ocenia
Dni Lawinowo-Skiturowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
