RADA MIASTA - Kampania wyborcza pełna oryginalnych pomysłów

Kandydat z lokalną polityką związany jest od trzech lat. Od pół roku sprawuje funkcję przewodniczącego poznańskiego okręgu Unii Pracy. Jest też jednym z inicjatorów powstania portalu Nasza Wielkopolska.

– W tym roku nie udało się nam wystawić własnego komitetu w wyborach do rady miasta – mówi Bujalski. – Startuję więc z list SLD, jako jedyna osoba związana ze środowiskiem Unii Pracy.

Skąd jednak tak oryginalna forma kampanii wyborczej?
– To mój własny, autorski pomysł  – mówi Sebastian Bujalski. – Chciałbym, żeby radni przestali być osobami anonimowymi. Jako politycy odpowiedzialni za rozwiązywanie lokalnych problemów powinni być utożsamiani przede wszystkim z własnymi dzielnicami i okręgami. Stawiam na bezpośrednią współpracę z wyborcami. Stąd właśnie zbroja na Grunwaldzie – dodaje.

Bujalski zapowiada jednocześnie, że plakaty, które już pojawiły się na ulicach Jugosłowiańskiej i Smardzewskiej to dopiero początek. – W Poznaniu zawiśnie łącznie siedem banerów i około tysiąca plakatów. Wszystko zależy jednak od tego, czy znajdzie się na nie miejsce.
I przekonuje, że jego pomysł wzbudził same pozytywne reakcje.

– Koledzy z partii mówią mi, że rycerz w zbroi bardzo im się podoba. Ale wśród moich przeciwników politycznych także odbiło się to szerokim echem. Osiągnąłem więc chyba swój cel – mówi Bujalski.

Kampania coraz ciekawsza

Pomysł kandydata Unii Pracy to niejedyna oryginalna inicjatywa w wyścigu wyborczym. Wcześniej na billboardach „wisieli” już strażacy z grupy Koniec Lania Wody, którzy ostatecznie trafili na listy SLD do rady miasta. W swoim spocie wyborczym kandydat PO na prezydenta miasta Grzegorz Ganowicz jeździł po mieście tramwajem i robił zakupy na targowisku. W zaprezentowanym w tym tygodniu filmiku Ryszard Grobelny m.in. biega w sportowym stroju nad Maltą i z psem.