RADA MIASTA - Plan dla Sołacza w częściach. Pomysł wzbudził kontrowersje

Takie rozwiązanie zaproponował prezydent miasta i przystali na nie członkowie komisji polityki przestrzennej.
– W ten sposób uda się wyodrębnić obszary wzbudzające kontrowersje wśród mieszkańców Sołacza – wyjaśnia Wojciech Kręglewski, przewodniczący komisji polityki przestrzennej. – Dzięki temu szybciej uda się uchwalić plany dla obszarów, które takich kontrowersji nie budzą.

Po co? Żeby lepiej je chronić. Coraz częściej domy jednorodzinne na Sołaczu przekształcane są w firmy.
Negatywnie o pomyśle wypowiedziała się przewodnicząca rady osiedla Sołacz, Danuta Kańska. Jej zdaniem plan powinien zostać uchwalony od razu dla całości.
– Nie ma u nas kanalizacji deszczowej ani dróg. W takiej sytuacji nie powinno się wydawać pozwoleń na budowę. A obawiam się, że podział Sołacza na cztery części będzie sprzyjał deweloperom – przekonywała. – Już teraz jeden chce postawić ponad 20 bloków, drugi – 16. A zainteresowany jest też trzeci deweloper.
Obawy radnej budzi także fakt, że plan dla części niekontrowersyjnych może zakładać zakaz zabudowy. A to może się obrócić przeciwko mieszkańcom. Zakaz może dotyczyć nie tylko nowych bloków, ale także infrastruktury drogowej, której dzisiaj brakuje.

Kontrowersje wzbudzają te części Sołacza, które położone są przy ulicy Pułaskiego i Litewskiej.
Radni wywołali wczoraj także plan dla Świerczewa, który również podzielony został na kilka części. Z powodów formalnych zdecydowano też o przystąpieniu do sporządzenia planu zagospodarowania dla placu Wielkopolskiego. Zrezygnowano jednak z głosowania nad kilkoma innymi uchwałami dotyczącymi planów (między innymi dla rejonu Dolnej Wildy, Drogi Dębińskiej, parku im. Jana Pawła II czy mostu Królowej Jadwigi). Wnioskował o to zastępca prezydenta miasta, Jerzy Stępień.
– Projekty nie zostały jeszcze zaopiniowane przez komisje radnych – argumentował.