Radni: Nie zajmiemy się dyskryminacją seksualną, od tego jest sąd

Patryk Texas zdecydował się na napisanie skargi na pracowników Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych po tym, jak jego zdaniem z ich winy stracił mieszkanie i prawo do lokalu socjalnego. Skarżył się też, że został przez pracowników ZKZL-u oszukany z powodu swojej orientacji seksualnej. Komisja Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej postanowiła tą częścią skargi Patryka Texasa się nie zajmować, uznając, że właściwy do jej rozpatrywania jest sąd.

- I  z tego co wiemy, pan Texas dochodzi swoich praw w sądzie – mówił radny Michał Grześ.

Komisja Regulaminowa wnioskowała natomiast o uznanie za zasadną pierwszej części skargi Patryka Texasa, który wyrokiem sądu został eksmitowany z mieszkania w prywatnej kamienicy z prawem do mieszkania socjalnego. Zwrócił się wtedy z pismem do Zarządu Komunalnych Zasobów Lokalowych z pytaniem, czy jeżeli sam opuści zajmowany lokal, to nadal będzie mu lokal socjalny przysługiwał. Od pracowników ZKZL dostał odpowiedź twierdzącą.

- Było to oczywiste stwierdzenie nieprawdy, bo przepisy mówią co innego – tłumaczy radny Grześ. – Dziś miasto nie ma możliwości i nie może panu Texasowi w żaden sposób pomóc. Komisja dawała do końca szansę ZKZL-owi szansę przedstawienia dokumentów potwierdzających ich wersję, jednak tego ZKZL nie tego zrobił.

Rada Miasta 28 głosami za, przy trzech wstrzymujących się, uznała zasadność skargi na postępowanie miejskich urzędników.