Radni o podwyżkach biletów

- Na razie nie zostały nam przedstawione żadne propozycje - mówi Tomasz Lewandowski z klubu Lewica i Demokraci – jednak ostatnia podwyżka biletów była tak wysoka, że nie wyobrażam sobie, żeby ceny biletów w Poznaniu znów miały się zwiększyć.

Podobne nastawienie ma Wojciech Wośkowiak, jeden z niezrzeszonych radnych:
- Słyszałem o tej propozycji, ale nie znam żadnych szczegółów - mówi Wojciech Wośkowiak. - Z reguły jednak nie jestem zwolennikiem podwyżek, które odbijają się na kieszeni poznaniaków.

Przewodniczący Komisji Gospodarki Komunalnej Michał Grześ z Prawa i Sprawiedliwości wie o projekcie podwyżek, ale tylko z mediów.
- Wiem, że konsultacje radnych z Platformy Obywatelskiej z panem prezydentem Kruszyńskim trwały już od dłuższego czasu, ale oficjalnie, jako przewodniczącemu Komisji Gospodarki Komunalnej, nic mi o  tym nie wiadomo - wyjaśnił. - A co sądzę na ten temat? Uważam, że bonifikaty od cen sieciówek dla mieszkańców Poznania i tych gmin, które podpisały list intencyjny dotyczący wspólnej komunikacji, to dobry pomysł.  nie podoba mi się natomiast skala podwyżek. Naprawdę chciałbym o tyle procent więcej zarabiać, o ile zostaną podwyższone ceny biletów.

Wojciech Majchrzycki z Platformy Obywatelskiej i przewodniczący Komsji Budżetu i Finansów, jest lepiej poinformowany, chociaż i on wolałby na razie nie operować konkretami.
- Sprawa podwyżek jest złożona, bo to nie tylko podwyżka taryfy, ale zmiana całego systemu - tłumaczył. - A w takiej sytuacji skutki, jakie to za sobą pociągnie, nie do końca są do przewidzenia. Dlatego trudno to omawiać na gorąco, bo to jest zbyt skomplikowana sprawa i wymaga głębszej analizy.

Jednak na głębszą analizę nie zanosi się w najbliższym czasie. Żadna z komisji, która powinna zaopiniować taki projekt, nie otrzymała na razie materiałów w tej sprawie. Najwcześniej więc zajmą się sprawą na grudniowej sesji rady miasta - a to może być już za późno, by podwyżka zaczęła obowiązywać, jak chce ZTM, od stycznia przyszłego roku.

106 złotych za sieciówkę? ZTM ma taki plan Szykuje się rewolucja w cenach biletów komunikacji miejskiej w Poznaniu. W miejsce biletów 15-minutowych wrócą "dziesiątki", mocno zdrożeją także sieciówki, choć mają być ulgi.