Radni za oddaniem Starego Rynku i placu Wolności Estradzie Poznańskiej

Dzisiaj będą o tym rozmawiać na Komisji Rewitalizacji RMP i sprawdzać stan przygotowań do jak najszybszego przekazania zarządu. Decyzja czeka także na podpis prezydenta Poznania Ryszarda Grobelnego.

Sprawa wraca po czterech latach, kiedy to z pomysłem wyszedł zastępca prezydenta - Maciej Frankiewicz. Zaproponował on wówczas, aby odciążyć Zarząd Dróg Miejskich i by zezwolenia na organizowanie imprez w dwóch najważniejszych miejscach Poznania, czyli na Starym Rynku i placu Wolności, przejęła Estrada Poznańska.

**Czytaj także: [](https://poznan.naszemiasto.pl/do-pawilonu-nowej-gazowni-trzeba-bedzie-doplacac/ar/c13-947995;Do Pawilonu Nowej Gazowni trzeba będzie dopłacać></a></b><br>
<br>

• Mamy nadzieję, że zmiana dokona się jeszcze w tym sezonie - twierdzi radny PO Łukasz Mikuła. - Zależy nam na tym, żeby wziął to na siebie aktywny zarządca, który nie tylko będzie wydawał pozwolenia, ale także sam wychodził z inicjatywą i przedstawiał swój program. <br>
  <br>
  Cały czas jednak na przeszkodzie stały względy formalne. Teraz sprawa ponownie wróciła i popierają ją poznańscy radni. <br>
  <br>
• Mam bardzo dobre zdanie o Estradzie i o tym, co robi. Jeżeli już oddawać komuś te miejsca pod zarząd, to nie ma lepszej instytucji w mieście - twierdzi Janina Nowowiejska, wiceprzewodnicząca Komisji Kultury i Nauki Rady Miasta Poznania. <br>
  <br>
  Przede wszystkim chodzi o to, aby organizatorzy imprez nie musieli długo czekać na zezwolenia, by w mieście odbywały się różnorodne i przyciągające widzów imprezy. Jednocześnie też, aby nie było tak, że Stary Rynek jest wykorzystywany ponad miarę, a plac Wolności świeci pustkami. <br>
  <br>
• Dopóki nie będę miał decyzji na piśmie, to nie mogę nic na ten temat powiedzieć - twierdzi Tomasz Karczewski, dyrektor Estrady Poznańskiej. - Mamy pewne plany, ale trudno na razie o nich mówić, kiedy prezydent nie podjął decyzji, a sprawa ciągnie się już ponad cztery lata.</b></floki>)**