Rafa w miniaturze i konkurs rybich piękności

Wchodzących witają efektowne akwaria pełne przedziwnie wyglądających tropikalnych ryb. A im dalej, tym ciekawiej. Po lewej stronie w oddzielnych akwariach można podziwiać kandydatki do tytułu królowej piękności skalarów, ryb inaczej zwanych żaglowcami. Ich organizatorem jest Polski Klub Miłośników Dyskowców oraz Międzynarodowe Targi Poznańskie. Dla niewprawnego oka skalary różnią się jedynie kolorami i może jeszcze wielkością, jednak wybór najpiękniejszego z nich jest daleko bardziej skomplikowany.

- Skalary żyją w tym samym biotopie co dyskowce, stąd nasze zainteresowanie tymi rybami - wyjaśnia Łukasz Osieka z Klubu Miłośników Dyskowców. - Przy wyborze najpiękniejszej ryby oceniana jest wielkość ciała, wielkość płetw, wygląd pokryw skrzelowych, no i kolorystyka.

Finalistki, całkiem tak jak w wyborach najpiękniejszych pań, nie mogą być za duże ani utuczone, bo to je zdyskwalifikuje. Muszą być także proporcjonalnie zbudowane, z kształtnymi pokrywami skrzelowymi i odpowiednio wyprofilowanymi płetwami. Płetwy też nie mogą być za duże, optymalna wielkość to jedna trzecia ciała, powinny być także kształtne i bez żadnych plam.

Mnóstwo emocji wzbudza kolorystyka, bo chociaż wiadomo, jaka odmiana w jaki sposób powinna być ubarwiona, to zdarzają się fałszerstwa.
- Sprawdzamy, czy ryba ma wzór odpowiedni dla swojego gatunku, zwracamy uwagę na wybarwienie - wylicza Andrzej Nowicki, jeden z sędziów konkursu. - Są preparaty poprawiające kolor, które dodaje się do jedzenia. Niektórzy ludzie z tym przesadzają i to od razu widać.

Hodowla skalarów czy dyskowców wymaga już pewnej akwarystycznej wiedzy - choćby o tym, że takim rybom nie wystarcza szklany baniak i woda z kranu.
- Wodę dla nich wieźliśmy w beczkach - wyjaśnia Łukasz Osieka. - Bo one muszą mieć wodę preparowaną, miękką. A w naszych kranach najczęściej płynie woda twarda i bardzo twarda.

Wyższą i trudniejszą kategorią jest akwarium morskie. Tu już można hodować nie tylko ryby, ale nawet koralowce, ukwiały, strzykwy, szkarłupnie czy rozgwiazdy, a jeśli ktoś chce i potrafi, to nawet zafundować sobie całą rafę koralową w miniaturze.

- Założenie takiego akwarium nie jest bardzo trudne dla początkującego akwarysty, chociaż lepiej, żeby miał już doświadczenie z akwariami słodkowodnymi - śmieje się Paweł Zarzyński z firmy Aquael, która specjalizuje się w sprzedaży akcesoriów do takich akwariów. - Przede  wszystkim ryby morskie potrzebują więcej przestrzeni, są też bardziej wybredne, jeśli chodzi o pożywienie. Poza tym, to wcale nie ryby są najtudniejsze w hodowli, tylko koralowce. One wymagają dużo światła, wody falującej i o odpowiednich parametrach chemicznych.

Ale okazuje się, że z zapewnieniem wszystkich warunków wybrednym mieszkańcom raf koralowych nawet w centrum Poznania, czyli daleko od morza w ogóle, a od ciepłego jeszcze dalej, nie ma żadnych problemów. 
- Wodę trzeba odmineralizować i dodać sól morską, którą się po prostu kupuje - wylicza Paweł Zarzyński. - Tak samo można kupić specjalne oświetlenie i pompę, która naśladuje odpowiedni ruch wody. Opieka nad takim akwarium naprawdę nie jest taka trudna, jak się wydaje, choć jest nieco droższe niż słodkowodne.

Najtańsze akwarium można sobie założyć już dysponując kwotą kilkudziesięciu złotych. Tyle będzie kosztowało kupno pojemnika i kilku popularnych rybek, które można kupić już za 1,50 zł. Jednak im droższe i piękniejsze ryby - tym droższego i bardziej skomplikowanego wyposażenia wymagają. Ale chętnych nie brakuje: bo kto nie chciałby mieć w domu miniatury rafy koralowej?

Targi Aquazoo i towarzyszące im Targi Wędkarstwa odwiedzać można  w pawilonie 3 MTP w sobotę w godz. 10-18 oraz w niedzielę od 10 do 16. Bilet wstępu kosztuje 12 zł, dzieci do lat 10 wchodzą za darmo. Na teren targów można wejść od ul. Głogowskiej lub od ul. Śniadeckich.

Aby zobaczyć więcej zdjęć wystarczy kliknąć w miniaturkę w galerii poniżej.