Drugie dziecko, które zostało poszkodowane w wypadku przy skrzyżowaniu ul. Głogowskiej i Palacza w Poznaniu, czuje się już dobrze i niedługo powinno powrócić do domu.
Jak już informowaliśmy, mimo szybkiej akcji reanimacyjnej, w szpitalu zmarło miesięczne niemowlę, które wypadło z wózka, natomiast drugie dziecko, z wstrząśnieniem mózgu trafiło na oddział chirurgiczny szpitala im. Krysiewicza w Poznaniu.
Wczoraj dowiedzieliśmy się, że ku zadowoleniu lekarzy stan zdrowia dziewczynki jest zadowalający – dobry i być może wróci ono niebawem do rodziców. Trwa natomiast jeszcze dochodzenie, które ma ustalić sprawcę tragicznego wypadku.
– Oględziny pojazdów dokonane na miejscu przez policjantów wykazały tylko uszkodzenia samochodów powstałe po zderzeniu, co oznacza, że tuż przed wypadkiem oba były sprawne – mówi Piotr Antoszewski, naczelnik Sekcji Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu. – Za wcześnie jednak jest osądzić, kto zawinił, trwają bowiem jeszcze przesłuchania świadków. Choć obaj kierujący byli trzeźwi i utrzymywali, że wjechali na zielonym świetle, na miejscu zdarzenia nieoficjalnie mówiono o winie kierowcy bmw – mało prawdopodobne bowiem było to, że jeden sygnalizator pozwalał na wjazd od strony ul. Głogowskiej i jednocześnie na dwóch dalszych – dla kierowców wjeżdżających od strony ul. Palacza i dla pieszych również paliło się zielone światło...
Zamach na Roberta Fico. Stan premiera Słowacji jest poważny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?