Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rataje - Mieszkańcy i traszki połączyli siły

Andrzej Janas
Stawy na Ratajach i żyjące w nich  traszki to wyjątkowa enklawa przyrodnicza w  mieście
Stawy na Ratajach i żyjące w nich traszki to wyjątkowa enklawa przyrodnicza w mieście Janusz Romaniszyn
Czy traszki mogą powstrzymać gorzowskiego dewelopera przed budową kolejnego bloku na osiedlu Tysiąclecia? Nie udało się to protestującym od kilku lat mieszkańcom, nie pomógł nawet krzyż przyniesiony w lipcu przez jednego z osiedlowych radnych. Problem lokatorów rozwiążą... płazy?

Już w 2006 roku mieszkańcy os. Tysiąclecia próbowali dowiedzieć się czegoś na temat planowanej budowy wielokondygnacyjnego budynku, który miał powstać na terenie ich osiedla. Musiały minąć trzy lata, zanim zaproszono mieszkańców na konsultacje społeczne dotyczące planu zagospodarowania przestrzennego dla tego terenu.

Jak się jednak szybko okazało, konsultacje były właściwie fikcją – plan miejscowego zagospodarowania przestrzennego, który mógł powstrzymać inwestycję na osiedlu, nie został uchwalony do dzisiaj. Inwestor miał więc wolną rękę i mógł wystąpić o warunki zabudowy (otrzymał je), a następnie o pozwolenie na budowę.
Gorzowski deweloper, firma „Dom-Eko”, złożył wniosek o pozwolenie na budowę w wydziale urbanistyki 1 września tego roku. Teoretycznie – jeśli nie pojawiłyby się formalne przeszkody – mógł je otrzymać w pierwszych dniach listopada. Na razie pozwolenia nie ma.

Nie ma, bo mieszkańcy os. Tysiąclecia przypomnieli sobie o... chronionych prawem traszkach, które pomieszkują w stawach w parku przy ich osiedlu. Lokatorzy natychmiast zawiadomili ekologów, którzy opiekują się traszkami, licząc, że pomogą im w walce z deweloperem. I nie zawiedli się.

– Zaapelowałem do ekologów, bowiem wszystkie instytucje miejskie zawiodły – mówi Rafał Barbachowski, mieszkaniec i pomysłodawca akcji. – Przecież miasto mogło dawno uchwalić plan, w którym nie byłoby miejsca na dodatkowy blok. Nie zrobiło tego – dodaje. I tłumaczy, że granica działki, na której ma powstać budynek, znajduje się kilkadziesiąt metrów od stawów.

– Nie wierzę, że jego budowa nie będzie miała negatywnego wpływu na środowisko naturalne chronionych traszek – przekonuje Rafał Barbachowski.
– Natychmiast po otrzymaniu tego apelu złożyliśmy w Wydziale Ochrony Środowiska Urzędu Miasta zapytanie dotyczące dopełnienia wymogów ochrony środowiska przy planach inwestycji na os. Tysiąclecia – mówi Mikołaj Kaczmarski, jeden z autorów programu ochrony ratajskich traszek.
Kontrofensywa ekologów przyniosła efekty. Pozwolenia na budowę – przynajmniej na razie – nie wydano.

– 9 listopada do wydziału urbanistyki i architektury dotarło pismo z wydziału ochrony środowiska dotycząca traszek – potwierdza Anna Szpytko, rzecznik prasowy prezydenta. – Ta informacja będzie brana pod uwagę przez urzędników. Nie przesądzam, jakie faktycznie będzie rozstrzygnięcie.
Szpytko dodała, że urzędnicy zastanowią się również, czy nie zmienić wydanych wcześniej warunków zabudowy.

A deweloper? O tym, że to traszki stoją za brakiem pozwolenia na budowę, firma dowiedziała się od nas. Wiceprezes „Dom Eko” Agnieszka Banaszak zapewniła nas, że firma będzie działać „zgodnie z przepisami prawa” i nie ma zamiaru wykorzystywać żadnych luk.

Ekologiczna enklawa na Ratajach

Koło Poznańskiego Klubu Przyrodników oraz Fundacja „Pro-Terra”
odkryły, że w dwóch prawie całkowicie zarośniętych stawach w parku przy osiedlu Tysiąclecia żyją znajdujące się pod całkowitą ochroną traszki zwyczajne, czyli płazy ogoniaste z gatunku salamandrowatych. Ekolodzy oczyścili stawy i „zaopiekowali” się płazami. Pomagali im w tym uczniowie z Gimnazjum nr 25, którzy uczestniczyli w programie ochrony traszek. Ratajska enklawa to jedyne poza ogrodem botanicznym miejsce w Poznaniu, gdzie traszki przetrwały.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto