Mężczyzna był obserwowany od ponad roku przez policjantów z zespołu do walki z przestępczością gospodarczą. 37-latek sprowadzał zza granicy uszkodzone, często przeznaczone do kasacji auta. W warsztacie składał je np. z jednego robiąc dwa. Często zmieniał w nich znaki identyfikacyjne na nadwoziach.
Rawiczanin ogłaszał samochody jako "auta na dowód", co miało oznaczać, że nie potrzeba do ich prowadzenia prawa jazdy, a wystarczy dowód osobisty.
Jednak mini-cary to samochody, które można prowadzić, posiadając prawo jazdy kat. B1. Takie auta charakteryzują się małą masą i mocą. By je prowadzic, trzeba mieć również ukończone 16 lat.
Mężczyzna wprowadzał klientów w błąd co do stanu technicznego i prawnego pojazdów. Sprzedawał samochody w cenie od 12 do 20 tysięcy złotych.
Policjanci zabezpieczyli 50 pojazdóww. Szacują, że oszukanych zostało 200 osób z całej Polski. 37-latek trafił na trzy miesiące do aresztu. Policja nie wyklucza kolejnych zatrzymań.
Zobacz: 700 zarzutów dla pracownic poznańskiego Wydziału Komunikacji i ich współpracowników
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?