Rękę z Warty wyłowili pracownicy Krzysztofa Rutkowskiego podczas poszukiwań Ewy Tylman. Dzisiaj wiadomo, że należała najprawdopodobniej do 40-letniego bezdomnego mężczyzny z Poznania.
Mężczyzna był notowany przez policję, która miała w swojej bazie jego odciski palców. Śledczy pobrali materiały do badań genetycznych od rodziny bezdomnego. Porównają je z odnalezioną ręką. Wtedy będą mieli stuprocentową pewność, że ręka należała do bezdomnego.
Ewa Tylman - wszystkie informacje w jednym miejscu
Z dotychczasowych badań wynika, że rękę odcięto już po śmierci. Nie wiadomo dokładnie, ile dni ręka była w rzece i jak tam trafiła. Nieznane są także data i przyczyny zgonu mężczyzny. Jak dowiedziała się nieoficjalnie "Gazeta Wyborcza", rękę odcięto najwyżej kilka dni przed jej wyłowieniem z Warty.
Do tej pory trzy osoby usłyszały zarzuty w sprawie Ewy Tylman. To Adam Z., kolega Ewy podejrzany o zabójstwo, Karolina K., która miała złożyć fałszywe zeznania w sprawie oraz Radosław B., który miał instruować wspomnianą kobietę, co ma powiedzieć policji. Ponoć namówił Karolinę K. do zeznania, że widziała jak nocą Adam Z. zrzuca z mostu Rocha do wody „coś dużego”.
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?