Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Reklamówki posłów nadal wiszą w różnych miejscach Poznania

Marcin Idczak
Najwięcej plakatów wywiesili Tomasz Górski z PiS i Jacek Tomczak z PO
Najwięcej plakatów wywiesili Tomasz Górski z PiS i Jacek Tomczak z PO Marcin Idczak
Kilka tysięcy plakatów wyborczych wciąż wisi na poznańskich słupach, drzewach i płotach. I nie widać, by znikały.

- Kandydaci lub komitety mają na ich usunięcie dokładnie miesiąc od zakończenia wyborów, dlatego jeszcze nie interweniujemy w sprawie ich zdjęcia - mówi Przemysław Piwecki z poznańskiej straży miejskiej.

Około tysiąca z takich afiszy wywiesił poseł Tomasz Górski z PiS. - To nieprawda, że ich nie zdejmujemy - wyjaśnia. - Każdego dnia znika ich po kilkadziesiąt - mówi Tomasz Górski. Dodaje, że nie wszystkie są zdejmowane przez członków jego komitetu.

- Znaczna część z nich ginie, szczególnie w powiecie - mówi Tomasz Górski. - Są zdejmowane przez okolicznych mieszkańców, którzy biorą je na opał - wyjaśnia Tomasz Górski. Dlatego członkowie Prawa i Sprawiedliwości w pierwszej kolejności starają się zdejmować plakaty w okolicach Poznania. - Dykty na których są umieszczone plakaty chcemy wykorzystać na przylepianie plakatów w wyborach do europarlamentu i samorządowych. - Chcemy wygrać wybory samorządowe i bardzo będziemy ich potrzebować - zapowiada poseł. Również Jacek Tomczak, kandydat PO obiecuje, że w ustawowym terminie jego plakaty znikną z ulic.

Czytaj także: Wszystko o wynikach wyborów [ZDJĘCIA, WIDEO]

Od zeszłorocznych wyborów samorządowych plakaty można było wywieszać jedynie w wyznaczonych 25 miejscach (bezpłatnie) oraz za zgodą właścicieli lub zarządców nieruchomości w innych. Z tej drugiej możliwości oprócz wspomnianych posłów skorzystało wielu innych kandydatów. Jednak miejsce te nie cieszyły się zbyt dużym powodzeniem. - My jednak z uwagi na bardzo skąpe możliwości finansowania kampanii skupiliśmy się tylko na tych bezpłatnych miejscach wyznaczonych przez miasto - mówi Maciej Banaszak, lider Ruchu Palikota w Poznaniu.

Te miejskie tablice na ogłoszenia są już usuwane z miejskich ulic. - Ostatnie powinny zniknąć jeszcze dziś - zapewnia Rafał Łopka z magistratu.

- Natomiast osoby, które nie zdejmą swoich plakatów w terminie będą ukarane - zapowiada Przemysław Piwecki. Za zostawienie afiszy można dostać do 500 złotych kary.

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto