Takiego zainteresowania rogalami świętomarcińskimi cukiernicy nie pamiętają. W sumie w Poznaniu i okolicy 102 cukiernie, które uzyskały certyfikat, będący potwierdzeniem prawa do wytwarzania oryginalnych wypieków świętomarcińskich, upiekły w ciągu kilku listopadowych dni ponad 600 ton rogali!
- Jeszcze nie mamy pełnych danych - mówi Stanisław Butka, starszy Cechu Rzemieślników i Piekarzy w Poznaniu. - Ale z rozmów z kolegami cukiernikami wynika, że był to rok wyjątkowy, rekordowy.
Kto był na Imieninach Ulicy Święty Marcin ten widział, jakie były kolejki do stoisk z rogalami, a w tym roku po raz pierwszy było ich kilkanaście. W wielu z nich zabrakło rogali. - Poznaniacy też zaczynają zwracać uwagę, czy kupują rogale certyfikowane - dodaje S. Butka.
Czytaj także: Rogale świętomarcińskie z certyfikatami [ZDJĘCIA]
Ogromną popularnością cieszyła się sprzedaż w internecie. Zamówienia były nie tylko z Polski, ale także z zagranicy.
Kampania reklamowa Urzędu Miasta spowodowała to, że coraz więcej osób 11 listopada chce koniecznie zjeść rogala świętomarcińskiego. Tym bardziej, że coraz powszechniejszy staje się przesąd, że trzeba go skosztować, bo to przynosi szczęście na kolejny rok.
Wiadomo, że upieczono ponad 600 ton rogali certyfikowanych. Ile było tych "bydgoskich", "marcinkowskich", "poznańskich" i tak dalej - trudno stwierdzić. W tym przypadku nie ma żadnych statystyk.
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?