Od niedzieli przed budynkiem poznańskiego AWFu powstało istne miasteczko namiotowe, w którym koczowali kandydaci na studia. Niektórzy z nich byli na miejscu już od piątku. Rekrutacja, która rozpoczęła się w poniedziałek toczyła się wśród przepychanek i wyzwisk, wezwano nawet policje.
Powstała nawet lista kolejkowa,od której twórca, jeden z rodziców, pobierał opłaty wpisowe. Później, mimo ogromnych kontrowersji, posłużyła ona do wpuszczania studentów do budynku.
Przed uczelnią wciąż bardzo nerwowo
Na miejscu wciąż pojawiają się kolejne namioty, wszystko z powodu kolejnych rekrutacji, tym razem na kierunek dietetyka, która zaplanowana jest na... czwartek. Przed uczelnią wziąć panuje bardzo nerwowa atmosfera. Kilka razy musiała również interweniować ochrona uczelni oraz policja.
Z powodu ogromnego zamieszania, związanego z tegoroczną rekrutacją na poznański AWF, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego żąda wyjaśnień. Jarosław Gowin wystosował w tej sprawie specjalny list do rektora uczelni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?