18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Relacja z trzydniowej wycieczki uczniów z Kowalewa

RED
Uczniowie Szkoły Podstawowej z Kowalewa wybrali się na wycieczkę, by poczuć świętokrzyskie klimaty. Zwiedzili Opactwo Cysterskie w Wąchocku, Park Jurajski w Bałtowie oraz Sandomierz. Z wrażeń z trzydniowej wycieczki postanowili podzielić się z Naszym portalem.

Pierwszego dnia po niezbyt długiej trasie najpierw dotarliśmy do Wąchocka, tego słynnego z licznych dowcipów, których młode pokolenie naszych uczniów niestety nie zna. Ponieważ byliśmy tam tylko godzinę nie zdołaliśmy się niestety przekonać, czy rzeczywiście w Wąchocku zwijają na noc asfalt, żeby nikt nie ukradł?
Tak naprawdę zwiedziliśmy jeden z niewielu zabytków w naszym kraju, który został wybudowany w stylu romańskim: Opactwo Cysterskie w Wąchocku.

Klasztor w Wąchocku został zbudowany na przełomie XII i XIII wieku. Jest jednym z najpiękniejszych przykładów architektury romańskiej w Polsce. Fundatorem opactwa był w 1179 roku biskup krakowski Gedeon. Budowniczym opactwa był Simon, z pochodzenia Włoch. Klasztor dwukrotnie niszczyły najazdy tatarskie. W 1656 roku najechały wojska księcia Siedmiogrodu Jerzego Rakoczego. Upadek zakonu cystersów w Wąchocku nastąpił w wyniku kasacji w 1818 roku przez władze carskie.
Cystersi powrócili do Wąchocka dopiero po II wojnie światowej w 1951 roku. Podjęto restaurację cennego zespołu zabytkowego. Opactwo nadal służy Zakonowi i Kościołowi w tym przepięknym zakątku Ziemi Świętokrzyskiej.

Jednak celem naszej podróży w tym dniu był Park Jurajski w Bałtowie.

Już od lat siedemdziesiątych XX wieku znajdowano w skałach ślady największych gadów w dziejach Ziemi - dinozaurów. W związku z tym Gerard Gierliński - pracownik Państwowego Instytutu Geologicznego w Warszawie, rozpoczął badania na tym terenie. Wkrótce, w prasie ogólnopolskiej i naukowej pojawiły się informacje o odkryciach tropów górnojurajskich dinozaurów - allozaura, stegozaura, kamptozaura i kompsognata. Odkrycie to wywołało zainteresowanie nie tylko mediów, ale i lokalnej społeczności. Taki był początek powstania ogromnego kompleksu, który przyciąga rzesze turystów, szczególnie tych młodszych.
Zwiedzanie Parku rozpoczęliśmy od ścieżki edukacyjnej, która jest podróżą w czasie poprzez okresy geologiczne tj. od kambru do dziś. Po drodze tablice informacyjne no i oczywiście rekonstrukcje naturalnej wielkości żyjących w tamtych czasach gadów. Jedne z nich mniejsze, inne z kolei ogromne. Po przejściu ścieżki edukacyjnej zwiedziliśmy jeszcze muzeum, gdzie prezentowane są liczne skamieniałości, między innymi skamieniałe drzewo.
Następnym etapem były zajęcia na których uczestnicy poznali tajniki geologii i poszukiwań dinozaurów.
Reszta dnia upłynęła pod znakiem zabawy na terenie Bałtowskiego Parku.

Drugi dzień rozpoczął się wyjazdem do Sandomierza. Po śniadaniu, jeszcze godzinka snu podczas podróży i już mogliśmy poznawać Sandomierz. Pani przewodnik opowiedziała nam historię, a także legendy związane z miastem i ruszyliśmy. Zwiedziliśmy Bramę Opatowską, Rynek, Podziemną Trasę Turystyczną, Katedrę, Kościół Św. Jakuba, a także przeszliśmy się Wąwozem Królowej Jadwigi oraz wypłynęliśmy w rejs po Wiśle. Zwiedzanie miasta zajęło nam prawie całe popołudnie, a na deser poszliśmy do Zbrojowni Rycerskiej, gdzie niektórzy śmiałkowie mogli osobiście się przekonać jak ciężkie (dosłownie i w przenośni) było życie rycerza.

Trzeci i niestety ostatni dzień od rana upłynął nam pod znakiem sprzątania i spakowania się, po czym ruszyliśmy pieszo w krótka wędrówkę na Święty Krzyż. Trasa spokojna wiodła prawie na całej długości lasem. Po niecałej godzinie Drogą Królewską dotarliśmy do Klasztoru na Świętym Krzyżu. Zwiedziliśmy Kaplicę Oleśnickich, wystawę w Muzeum Misyjnym a następnie Muzeum Przyrodnicze Świętokrzyskiego Parku Narodowego. Po zwiedzeniu muzeum zobaczyliśmy jeszcze gołoborze i dalej ruszyliśmy do Świętej Katarzyny do Muzeum Minerałów i Skamieniałości, a później na obiad. Tak oto dotrwaliśmy do końca naszego programu.

Święty Krzyż - pobenedyktański klasztor, symbol Gór Świętokrzyskich leży na Łysej Górze –w Paśmie Łysogór. Jest miejscem kultu i pielgrzymek z całej Polski. Został ufundowany w 1006 roku przez Bolesława Krzywoustego. Nazwa pochodzi od relikwii Krzyża Świętego przechowywanych w Kościele. Najciekawszą z tras prowadzących Na Święty Krzyż jest Droga Królewska z Nowej Słupi. W Klasztorze znajduje się Muzeum Misyjne Zakonu Misjonarzy Oblatów z pamiątkami przywiezionymi z wypraw misyjnych oraz Muzeum Przyrodniczo Leśne Świętokrzyskiego Parku Narodowego.

Najstarszy w Polsce dąb liczący sobie wg źródeł od 600 do 1200 lat. Jego średnica wynosi 3,14 m, obwód 9,85 m, a wysokość dochodzi do 30 m. legendy głoszą że w jego cieniu odpoczywali m.in. Bolesław Krzywousty oraz Jan III Sobieski.

W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się jeszcze w Bartkowie koło Zagnańska, aby zobaczyć jedno z najsłynniejszych i najstarszych polskich drzew „Dąb Bartek”. Zgodnie stwierdziliśmy, że staruszek mimo, że popodpierany trzyma się dobrze. I tym optymistycznym akcentem zakończyła się nasza świętokrzyska przygoda. Mamy nadzieję, ze wszyscy będą ją mile wspominać. Około godziny 22 zameldowaliśmy się w Kowalewie.
Do zobaczenia na następnej wycieczce.

Halina Bania
Monika Kowalska
Paweł Szczepaniak
Małgorzata Baron-Galewska

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pleszew.naszemiasto.pl Nasze Miasto