- Gdy na ulicy Grunwaldzkiej pojawiły się młoty pneumatyczne, podłoga w moim mieszkaniu zaczęła się trząść. Drgania są tak duże, że drobne przedmioty "wędrują" po stole - opowiada pani Małgorzata, mieszkanka kamienicy, która stoi na rogu Bukowskiej i Zeylanda.
- Musimy rozbić asfalt, usunąć szyny, zdjąć nawierzchnię jezdni. I musimy używać do tego ciężkiego sprzętu - wyjaśnia Bogdan Szyk ze spółki Infrastruktura Euro Poznań 2012, która odpowiada za przebudowę ulicy Grunwaldzkiej. - Te najgorsze prace potrwają jeszcze tydzień.
Zobacz także: Układają torowisko na Grunwaldzkiej [ZDJĘCIA]
Jego zdaniem obawy mieszkańców są bezzasadne. To stare budynki, z grubymi ścianami. Drgania nie powinny im zagrozić. Tym bardziej że przed remontami Grunwaldzką przejeżdżały dziennie dziesiątki kilkutonowych tramwajów. One również wywołują drgania.
Zamkną skrzyżowanie na tydzień
Przebudowa ulicy Grunwaldzkiej, na odcinku od Zeylanda do Szylinga, rozpoczęła się na początku lutego. Prace potrwają do maja. W tym czasie ekipa budowlana wymieni torowisko i sieć trakcyjną na całym odcinku, wyremontuje przystanki oraz słupy wspierające kable. Po Wielkanocy na kilka dni zamknięte zostanie skrzyżowanie ulic Matejki, Szylinga i Grunwaldzkiej. Dopiero wtedy zdemontowane zostaną znajdujące się tam szyny oraz pojawi się całkiem nowe torowisko. W przyszłości trzeba będzie wyremontować odcinek od Szylinga do ronda Nowaka-Jeziorańskiego.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?