Dziś o godzinie 16:00, na stadionie w Pobiedziskach, zespół rezerw Lecha Poznań spotka się z Huraganem. Będzie to zaległe spotkanie 10. kolejki IV ligi. Dotychczasowy lider, zespół Sparty Oborniki, zaledwie zremisował 0:0 w Poznaniu z drużyną TPS Winogrady 2000. Zatem jeśli jutro podopieczni Jarosława Araszkiewicz, wygrają w Pobiedziskach, będą mieli już tylko punkt straty do pierwszego miejsca.
Na stadionie Huraganu rezerwom Lecha nigdy łatwo się nie grało.
- Wiem, że moi poprzednicy często wracali na tarczy. Trzeba przełamać te złą passę. Piotr Jacek żartował, że kiedy on bronił jeszcze barw klubu z Pobiedzisk, Huragan regularnie strzelał Lechowi po kilka bramek - mówi Araszkiewicz. Być może właśnie Jacek stanie tym razem po drugiej stronie.
- Chciałbym mieć do dyspozycji ,,Dzidzię’’ i Zbyszka Wójcika. Może pojadą ze mną też Zakrzewski i Bartek Ślusarski. W bramce stanie zapewne Norbert Tyrajski. Niestety nie wiem jeszcze, jakich piłkarzy odda mi na to spotkanie Czesław Michniewicz. Ale jest Dzień Nauczyciela. Myślę, że moi podopieczni sprawią mi prezent - powiedział nam wczoraj szkoleniowiec rezerw.
Derby Trójmiasta: oprawa meczu Lechia Gdańsk - Arka Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
