Rialto - kino, które zabija jakością!

Takie projektory ma dopiero kilka kin w Polsce, w Wielkopolsce cztery, w tym poznańskie kino Rialto. Czym jest system 4K? To oznaczenie rozdzielczości matrycy projektora kinowego. Do tej pory w Polsce znaliśmy jedynie obraz kinowy wyświetlany w rozdzielczości 2K. To odzwierciedlenie rozdzielczości full HD znanej z rynku produktów domowych.

Tymczasem 4K to matryca o wymiarach 4096 na 2160 pikseli, co daje aż osiem razy więcej pikseli niż ma system 2K.
- Jesteśmy jedynym kinem w Poznaniu, jednym z nielicznych w Polsce, które posiada sprzęt lepszy niż we wszystkich polskich multipleksach – chwali się Piotr Zakens, szef kina Rialto.

4K to przyszłość kina

Czy oznacza to, że w Rialto będziemy oglądać teraz wysokobudżetowe amerykańskie produkcje, które nakręcone zostały w rozdzielczości 4K? Niektóre tak, ale nie wszystkie.
- Kino Rialto jest kinem studyjnym i gramy inny repertuar – wyjaśnia Piotr Zakens. – Jeśli któryś z filmów nakręconych w 4K będzie filmem studyjnym, to go zagramy.

4K to jak na razie nowinka technologiczna na światowym rynku filmowym. W tym roku powstanie zaledwie siedem-osiem filmów nakręconych w tej rozdzielczości. Ale Piotr Zakens nie ma wątpliwości, że w przeciągu dwóch-trzech lat stanie się obowiązującym standardem. Podobnie, jak było w przypadku filmów 3D. Projektor 4K w kinie Rialto to inwestycja w bardzo bliską przyszłość.

Z panelu nowego projektora można sterować całym kinem	Stary i nowy projektor w kinie Rialto. Stare projektory będą jeszcze slużyły do wyświetlania filmów z taśmy 35 mm

Razem z projektorem kino wymieniło także ekran – teraz zamiast białego jest srebrny.
- Pierwszym filmem, jaki pokazywaliśmy po cyfryzacji było „Drugie życie Lucii” i chociaż to nie był film w rozdzielczości 4K, od razu było widać kolosalną różnicę – wspomina Jola Myszka, z kina Rialto. – Nowy ekran trochę inaczej odbija światło niż biały i tą różnicę widać.

3D, od którego nie bolą oczy

Razem z nowoczesnym projektorem cyfrowym w kinie Rialto pojawił się także system 3D. Ale także różni się od tych znanych z polskich kin.

W prawie wszystkich polskich kinach wyświetlających filmy 3D projekcja oparta jest na systemie Trip Flash – czyli potrójnego błysku w czasie jednej ramki filmowej. Takich ramek mamy w ciągu sekundy 24, więc w ostateczności prawe i lewe oko otrzymują po 72 błyski. To daje bardzo dobre efekty 3D, natomiast część widzów nie tej technologii toleruje. Pojawiają się u nich zawroty i bóle głowy, zaczerwienione oczy.

W kinie Rialto takich sensacji zdrowotnych nie doświadczymy, ponieważ 3D oparte zostało na systemie RealD – w którym wyświetlanie obrazu jest procesem ciągłym, bez żadnego elementy mechanicznego migającego, przerywającego lub przetwarzającego światło – z wyjątkiem samej polaryzacji obrazu wyświetlanego jednocześnie z dwóch obiektywów.

Taki system to także oszczędności – zarówno dla kina jak i dla widza. Do ceny biletu na seanse 3D doliczana jest opłata za wypożyczenie specjalnych okularów. To z niej pokrywane są między innymi koszty mycia i dezynfekcji sprzętu. W systemie RealD widz okulary kupuje razem z biletem płacąc za nie 4 złote! Po seansie zabiera je do domu i może z nimi przyjść na kolejny film.

A kino nie musi martwić się dezynfekcją okularów, kupować specjalnych zmywarek i ogromnych ilości chemii.

Rok jubileuszowy kina Rialto

28 grudnia 2012 obchodzić będziemy 75. rocznicę pierwszego seansu w kinie Rialto. Podobnie jak przed laty, to małe kino znowu jest najnowocześniejsze w Poznaniu. Czy na specjalnym seansie z okazji rocznicy zobaczymy ten sam film, który oglądali poznaniacy 28 grudnia 1937 w kinie nazywającym się wówczas Adria?
- Jeśli tylko Filmoteka Narodowa zdigitalizuje kopię „Barbary Radziwilłówny”, to jest to idealny pomysł na naszą rocznicę – przyznaje Jola Myszka. - Ta kopia była dosyć mocno uszkodzona, nie wiem, czy jest nawet w całości zachowana. Ale może się uda.

**

</div> <div class="photo photo-gallery"> </div>**