Sezon utonięć ma już swoją tragiczną „inaugurację”. We wtorek około godz. 22.00 w Jeziorze Kuźnickim utonęło rodzeństwo: dwóch braci - w wieku 20 i 19 lat oraz ich 14 letnia siostra. Do tragedii doszło 40 metrów od brzegu, gdzie płytkie dno jeziora nagle przechodzi w uskok o głębokości 5 – 7 metrów.
Po upalnym dniu grupa młodych mieszkańców Glinna (gm. Nowy Tomyśl) postanowiła ochłodzić się, korzystając z kąpieli w wodach jeziora. Cała piątka – dwie dziewczyny oraz dwaj bracia i siostra - udała się na jedną z dzikich plaż. Nagle jeden z chłopaków zaczął tonąć. Z pomocą pospieszył mu brat, a później i siostra. Po chwili cała trójka miała problemy z utrzymaniem się na powierzchni. Próbę ratowania tonących podjęły dwie pozostałe dziewczyny, lecz było już za późno. W pobliżu nie było nikogo, kto potrafiłby im pomóc. Natychmiast wezwano pogotowie z Nowego Tomyśla, straż pożarną i płetwonurków. Przed godz. 23.00 poszukiwania rozpoczęli płetwonurkowie z WOPR w Wolsztynie, a po 30 minutach akcję poszukiwawczą przejęli płetwonurkowie z PSP w Kościanie. Ciała odnaleziono po godz. 1.00. Wczoraj w Prokuraturze Rejonowej w Nowym Tomyślu przesłuchiwano świadków zdarzenia.
Policja podsumowała majówkę na polskich drogach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
