Mam wrażenie, że w ostatnich tygodniach każda dzielnica Poznania organizuje swoja imprezę. I tak w ostatnim czasie mogliśmy bawić się na dniach Jeżyc, Łazarza, czy na osiedlu Orła Białego. W sobotę przyszła kolej na festyn organizowany na Piątkowie.
A ponieważ Piątkowo jest moją dzielnicą, zauważam jak bardzo zmieniły się uliczki os. Jana III Sobieskiego pod wpływem imprezy. Z każdej strony otaczały mnie dzieci z bajecznie umalowanymi twarzami, kolorowe stragany królowały przy chodnikach, a kuszące zapachy zapraszały do punktów gastronomicznych.
Czym różni się piątkowski festyn od innych tego typu imprez? Prawie niczym. Podobne atrakcje, podobne jedzenie, podobne występy na scenie. Jednak ma to swój niepowtarzalny urok, kiedy mieszkańcy wielkich, anonimowych bloków spotykają się, by wspólnie podziwiać występy swoich dzieci czy razem z sąsiadem postrzelać z łuku.
Organizatorzy zapewnili wszystko, czego potrzeba do dobrej, festynowej zabawy. Uczestnicy zrewanżowali się frekwencją i uśmiechami na twarzach. Dni Piątkowa zakończył koncert Eweliny Flinty oraz pokaz sztucznych ogni.
Zobacz także:
Niecodzienne atrakcje dla rodziców z dziećmi w hali AWF [ZDJĘCIA]
Jak postępować, aby chronić się przed bólami pleców
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
