Sytuacja poznańskiej drużyny jest fatalna. Po serii porażek drużyna znalazła się na dnie tabeli I ligi i jeśli się stamtąd nie wydostanie, o pozostanie na zapleczu ekstraligi będzie musiała walczyć w barażu z drużyną z II ligi.

Zespołem, który poznaniacy mogą jeszcze przeskoczyć w tabeli, jest KS ROW Rybnik, z którym zmierzą się w niedzielę. Będzie to zaległe spotkanie poprzedniej kolejki, które odwołano z powodu fatalnej pogody. Ten tydzień różnicy niestety przyniósł Lechmie duże osłabienie. W czwartkowym półfinale Indywidualnych Mistrzostw Polski bardzo groźny upadek zaliczył Norbert Kościuch, który choć znalazł się w awizowanym składzie na mecz w Rybniku, raczej nie będzie zdolny do jazdy. Co znaczy strata „Norbiego”, nie trzeba nikogo przekonywać – to jedyny zawodnik obok Roberta Miśkowiaka, który nie zawodzi w tym sezonie.

Po tym, jak niespodziewanie karierę zakończył Frank Facher, trener Mirosław Kowalik nie miał właściwie żadnego pola manewru przy ustalaniu składu.

Niedzielne spotkanie będzie dla Skorpionów bardzo ważne – pojadą tam walczyć o uratowanie przynajmniej punktu bonusowego. W pierwszym spotkaniu w Poznaniu Lechma pokonała ekipę z Rybnika 51:39, ale wydaje się, że w obecnej sytuacji kadrowej obronienie tej 12-punktowej zaliczki będzie dla Skorpionów bardzo trudne.

Awizowane składy:

PSŻ Lechma Poznań: 1. Norbert Kościuch
2. Krzysztof Słaboń
3. Adrian Szewczykowski
4. Norbert Magosi
5. Robert Miśkowiak
6. Maciej Fajfer

KS ROW Rybnik:
9. Jesper Monberg
10. Roman Chromik
11. Andriej Karpov
12. Daniel Pytel
13. Antonio Lindbaeck
14. Mateusz Domański

Początek meczu KS ROW Rybnik – Lechma Poznań w niedzielę, 10 lipca o godz. 18.

Skorpiony nie awansowały do finału mistrzostw Polski – groźny upadek Kościucha Robert Miśkowiak i Norbert Kościuch nie awansowali do finału Indywidualnych Mistrzostw Polski. Na dodatek swój półfinałowy start „Norbi” zakończył w szpitalu.