Cały czas piłkarski temat nr 1 w Polsce to sensacyjne zwycięstwo Lecha Poznań nad Manchesterem City. Poznaniacy są liderami swojej grupy w Lidze Europejskiej i uchodzą za chyba największą rewelację tych rozgrywek.
Zupełnie inaczej wygląda sytuacja aktualnego mistrza Polski w ekstraklasie, w której zajmuje dopiero trzecie miejsce od końca. Przed tygodniem lechici co prawda pokonali u siebie w prestiżowym spotkaniu Wisłę Kraków 4:1, ale i tak nie uchroniło to przed zwolnieniem z pracy trenera Jacka Zielińskiago. Nowym szkoleniowcem Kolejorza został Jose Maria Bakero, który ma za sobą znakomity debiut w meczu z Manchesterem, ale zatrudniono go przede wszystkim po to, aby poprawić sytuację drużyny w tabeli ekstraklasy.
- Dzisiaj jeszcze się cieszymy, ale od jutra wracamy do normalnej pracy – mówił tuż po spotkaniu z Anglikami nowy szkoleniowiec Lecha.
W sytuacji, gdy zespół musi grać mecze co trzy dni, nie ma zbyt wiele czasu na treningi czy wprowadzenie nowej taktyki. Mecz z Manchesterem pokazał jednak, że wbrew pozorom Lech wcale nie jest zespołem bez mocnej ławki rezerwowych. Z dobrej strony pokazał się zwłaszcza Mateusz Możdżeń, a z kolei Ivan Djurdjević świetnie spisał się w roli defensywnego pomocnika.
W niedzielę przeciwko Ruchowi Serb zagra jednak zapewne jako stoper. Z powodu kontuzji nie jest bowiem zdolny do gry Manuel Arboleda. Na szczęście gotowy do gry ma być Bartosz Bosacki oraz Sławomir Peszko, który mecz z Anglikami opuszczał, utykając.
W Chorzowie zabraknie za to Luisa Henriqueza, który musi pauzować za żółte kartki – w tej sytuacji zapewne na lewej obronie zobaczymy Seweryna Gancarczyka, choć niewykluczone, że Bakero szykuje jakieś mniej typowe rozwiązanie.
Ruch także zagra w niedzielę osłabiony brakiem Ariela Jakubowskiego, Sebastiana Olszara i Grzegorza Bronowickiego. Niebiescy na razie początku sezonu także nie mogą zaliczyć do udanych, choć spisują się na razie lepiej od poznaniaków. W 11 meczach podopieczni Waldemara Fornalika zgromadzili 13 punktów, ale ostatnio mają kłopot nie tylko z wygrywaniem, ale w ogóle ze zdobywaniem bramek.
W Poznaniu wszyscy bardziej niż dobrej gry zawodników Ruchu, obawiają się wytrzymałości fizycznej piłkarzy Lecha po wyczerpującym boju z Manchesterem City. Trzeba jednak przyznać, że Bakero robił, co mógł, szybko ściągając w czwartek z boiska tak ważnych zawodników jak Semir Stilić czy Dimitrije Injac.
Początek niedzielnego meczu Ruch Chorzów – Lech Poznań w niedzielę o godz. 17.15. Transmisja telewizyjna meczu na żywo na Canal+ Sport.
Czytaj też: |
Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?