Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rynek Łazarski zostanie podzielony? W planach część handlowa i wypoczynkowa

Justyna Bryske
Justyna Bryske
Tak zwany Mały Rynek Łazarski może stać się centrum rekreacyjnym ...
Tak zwany Mały Rynek Łazarski może stać się centrum rekreacyjnym ... Justyna Bryske
Być może, że na tzw. małej części Rynku Łazarskiego nie będzie kupców. Ma powstać tam miejsce do wypoczynku.

- Jako spółka prowadzimy statystyki sprzedażowe na targowisku, które pozwalają nam ocenić, które miejsce można przeznaczyć na integrację mieszkańców, gry i rozmowy. Na pewno w grę wchodzą stragany, które przynoszą najmniej dochodu. Jednak to, gdzie powstanie miejsce do intergracji, zależy przede wszystkim od planu zagospodarowania, którego jeszcze nie znamy - mówi Krzysztof Janowski, prezes spółki Targowiska.

Kupcy, którzy mają swoje stragany na Rynku Łazarskim wskazują na jedno miejsce, które jest najmniej dochodowe. Ma być nim tzw. mały rynek, a więc placyk oddzielony od dużego Rynku ul. Małeckiego. Większość straganów stoi tam pustych, a na niektórych handluje się odzieżą używaną. Na tę przestrzeń wskazuje radny Łukasz Mikuła:

- Można by było wykorzystać puste stragany, stojące na mniejszym placyku rynku i zrobić z nich przestrzeń rekreacyjno-wypoczynkową. Podobnie uczyniono w przypadku pl. Wielkopolskiego. W jego niehandlowej sferze pojawiły się ławki i kwietniki.

Zobacz jak dziś wygląda Rynek Łazarski

Na Rynku Łazarskim mogłyby powstać stoliki, przy których mieszkańcy będą mogli spędzić czas. - Stoliki powinny mieć lekką konstrukcję i być postawione "na stałe". Mogłyby to być stoliki szachowe podobne do tych, które stoją na pl. Wolności. Widzę też obok rynku mały punkt gastronomiczny - mówi Krzysztof Janowski.

Rynek żył, a teraz jest śmierć

Sprzedawcom, którzy mają swoje stragany, marzy się punkt gastronomiczny na Rynku Łazarskim, i to nawet niejeden. Uważają, że dzięki temu martwy rynek mógłby ożyć:

- Zamiast pierwszych budek od ul. Małeckiego na małym rynku mógłby powstać punkt gastronomiczny, a nawet kilka przylegających do siebie punktów, które podawałyby potrawy z różnych stron świata. To przyciągnie młodych ludzi, a rynek ożyłby jak dwadzieścia lat temu, kiedy zjeżdżali się tu goście z dworca PKP, żeby ubić targ - mówi sprzedawczyni z części dużej Rynku Łazarskiego, która ma stoisko z biżuterią i dodaje -Dzisiaj Rynek Łazarski jest nierentowny, nie ma klientów. Od dawna przeczuwałam, że prawdopodobnie ktoś się za to weźmie, i albo zmniejszy Rynek albo go odnowi.

Dodaje sprzedawca ze straganu obok: -To okolica przeważnie starszych ludzi, choć zauważam parę młodych małżeństw ostatnio. Punkt gastronomiczny to dobry pomysł na przyciągnięcie młodych i wprowadzenie życia w rynek.Trzeba jednak wziąć pod uwagę kupców z małej części rynku, którzy stracą pracę. Ludzie handlują tu czasem całymi rodzinami, mąż z żoną i dziećmi. Nie można odbebrać im miejsc pracy.

Co na to kupcy?

Sprzedawcy na straganach znajdujących się w mniejszej części od dawna narzekają na warunki do handlu, jakie panują na tzw. małym rynku. Nie mają na przykład doprowadzonego prądu do swoich stoisk. Przy różnych okazjach podkreślają też, że czują się mniej ważni i, że spycha się ich na ostatnie miejsce.

-Nie dba się o nas, sami pomalowaliśmy sobie stargany na zielono, wstawiamy raszki, reperujemy dach. Może więcej klientów by u nas kupowało, gdyby naprawić nam bruk czy postawić kwiatka -mówi sprzedawczyni odzieży używanej z małej części rynku i dodaje - Gdyby mieszkańcy mieli w tym miejscu wypoczywać, to ze świadomoscią, że zabrali nam miejsca pracy.

Na obrzeżach dużej części Rynku niektóre stoiska też stoją puste. -Może dobrym pomysłem byłoby przenieść kupców z małej części rynku na obrzeża dużej -mówi sprzedawczyni z części dużej Rynku Łazarskiego, która ma stoisko z biżuterią.

Wydział Urbanistyki i Architektury ogłosił konkurs na koncepcję zagospodarowania Rynku Łazarskiego. - Póki co, jej szczegółowy plan nie jest nam znany -dodaje Krzysztof Janowski, prezes spółki Targowiska.

O otoczeniu Rynku Łazarskiego i odnowieniu samego rynku radni rozmawiali na Komisji Rewitalizacji we wtorek (11marca).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto