Salon w Różach: Niezwykłe życie Kazimiery Iłłakowiczówny

We wtorek odbyło się kolejne spotkanie Salonu w Różach. Była to następna okazja do zaprezentowania sylwetek charyzmatycznych kobiet, które wywarły istotny wpływ na historię kultury oraz takich, których życie przybrało postać intrygujących opowieści.

We wtorek o "szalonym" życiu Kazimiery Iłłakowiczówny opowiadała Elżbieta Andrzejewska, opiekunka mieszkania - pracowni pisarki przy ulicy Gajowej w Poznaniu.

- Kazimiera Iłłakowiczówna była kobietą, która nie miała żadnych kompleksów, mimo że była urodzona w związku nieformalnym - wyjaśnia Elżbieta Andrzejewska. - Im bardziej wpadała w jakieś tarapaty, tym wyżej podnosiła głowę. Niezłomna, niespolegliwa, wierzyła, że wszystko co robi, czyni dobrze. To znakomity przykład feministki, która prze do przodu, nie przejmując się tym, co mówią o niej inni.

Podczas spotkania Elżbieta Andrzejewska opowiadała o wielu ciekawostkach z życia pisarki, których nie znajdziemy w encyklopediach czy opracowaniach dotyczących życia poetki. Wszystkich rozbawiła historia o tym, jak Kazimiera Iłłakowiczówna zamawiała w kawiarni herbatę ze śmietanką, której kelner nie chciał je podać, bo jak twierdził, śmietankę pododaje się tylko do kawy. Pani Kazmiera postanowiła więc zamówić i herbatę i kawę ze śmietanką, ale kawę... kazała wcześniej kelnerowi wylać, zapewniwszy go wcześniej, że oczywiście zapłaci za oba napoje. Zrezygnowany kelner postanowił więc dać za wygraną i podać herbatę ze śmietanką.

Wszystkich tych niezwykle ciekawych i zabawnych historii można posłuchać także w czasie odwiedzin mieszkania-pracowni Kazimiery Iłłakowiczównej przy ulicy Gajowej 4.

Ostatnie spotkanie Salonu Róż przed nowym rokiem zaplanowano na 23 listopada.

Sylwia i róże
Spotkanie z Sylwią Chutnik, pisarką, dziennikarką, prezeską Fundacji MaMa poprowadzi Lucyna Marzec z Pracowni Krytyki Feministycznej Instytutu Filologii Polskiej UAM.