W tym roku zgłosiły się aż 52 załogi w tym pięć motocyklowych z całej Polski. Wśród nich są takie cacka jak Mercedes 200 z 1934, Fiat 508 oraz BMW 326 oryginalny Willys Jeep. Dzisiaj samochody wyruszyły spod poznańskiego hotelu Polonez, który jest bazą rajdową dla uczestników.
- Pomysł narodził się w latach 70, kiedy to młodzi ludzie chcieli jeździć, a nie za bardzo mieli czym - mówi Hanna Furmanowska, komandor rajdu. - Kupowali to, co było w zasięgu ich możliwości. Najczęściej były to stare dekawki, a wiadomo, że samochód w tamtych latach to była rzadkość.
W 1973 roku poraz pierwszy zorganizowano spotkanie, na którym powołano grupę entuzjastów i miłośnicy starych samochodów zostali przyjęci przez Automobilklub Wielkopolski i powstała Komisja pojazdów Zabytkowych.
Na uczestników rajdu przez najbliższe dwa dni czeka wiele atrakcji jak np. zwiedzanie Muzeum Broni Pancernej, występ w VI Międzynarodowym Wyścigu Pojazdów Zabytkowych na Torze Poznań oraz w Konkursie Elegancji, który odbędzie się już jutro na Starym Rynku.
- Biorę udział w każdym z podobnych rajdów - mówi Witold Działoszyński. - Tą pasją zarazili mnie ojciec jak i dziadek, po których kontynuuję rodzinną tradycję i przede wszystkim miłość do zabytkowych i militarnych samochodów.
Witold Działoszyński przyjechał oryginalnym w 99 proc. Jeepem Willys z 1942 roku o pojemności silnika 2.2 litra i mocy 60 koni. Jak na tamte czasy były to bardzo szybkie samochody, które wygrywały wiele wyścigów. Samochód Witolda Działoszyńskiego często bierze udział w zgrupowaniach międzynarodowych i pokazach militarnych.
Sprawdź jak wygląda program rajdu w piątek i w sobotę.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
