Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samoobrona za kasę

Andrzej REMBOWSKI
– Krótko mówiąc spłaciliśmy pieniądze przekazane przez Budnerów na partię – mówi Wacław Wypych - Fot. S. Siewior
– Krótko mówiąc spłaciliśmy pieniądze przekazane przez Budnerów na partię – mówi Wacław Wypych - Fot. S. Siewior
Koalicyjna Samoobrona przeżywa kryzys. Działacze partii Leppera w Wielkopolsce oskarżają o finansowe przekręty swojego kolegę, dziś już posła, Alfreda Budnera. I zapowiadają założenie... nowej Samoobrony.

Koalicyjna Samoobrona przeżywa kryzys. Działacze partii Leppera w Wielkopolsce oskarżają o finansowe przekręty swojego kolegę, dziś już posła, Alfreda Budnera. I zapowiadają założenie... nowej Samoobrony.

Alfred Budner, jeden z wielkopolskich bossów Samoobrony, ma, według politycznych wrogów, prostą zasadę ,,jak się nie ma pieniędzy to się nie jest w partii’’. Jednak nawet pieniądze nie gwarantują dobrej pozycji. Przekonali się o tym działacze z Turka, którzy – jak twierdzą – wpłacili pieniądze Budnerowi, by później stracić miejsce w Samoobronie. Dziś zakładają konkurencyjną partię – Samoobronę Narodu Polskiego.

Zapłać, to pojedziesz

Jedną z osób, które przekonały się o niepisanych zasadach panujących w Samoobronie, był Zdzisław Niesiołowski. To przez dłuższy okres jeden z najważniejszych ludzi Leppera w Turku i lokalny ,,sponsor’’ partii.
– Wspierałem głównie działalność młodzieżówek. Nigdy nie żałowałem pieniędzy – mówi Niesiołowski. Aktywności zaczął żałować podczas powrotu autokarem ze zjazdu w Warszawie w 2002 roku.
– Budner wstał i zażądał od wszystkich po 20 zł na autokar, którym jechaliśmy. Wiedziałem, że partia opłaca nasze przejazdy. Zapytałem, dlaczego oczekuje pieniędzy od biednych w większości ludzi. Jak się nie ma pieniędzy, to się nie jest w partii odpowiedział – wspomina Niesiołowski.
– Osoby, które mnie tak bezpośrednio atakują, to polityczni bankruci, którzy do niczego nie doszli – komentuje Alfred Budner.
Przed wyborami w 2002 roku powiatowe struktury Samoobrony zostały zmobilizowane do poszukiwania środków. Działacze z Turku twierdzą, że zostali zobligowani przez Budnera do zebrania 5 tysięcy złotych.
– Zbieraliśmy wśród kilkunastu członków partii. Udało się. Pojechałem do Budnera i przekazałem pieniądze – mówi Wacław Wypych, były przewodniczący Samoobrony w Turku.
W zamian Wypych otrzymał kopię rachunku, na którym jako nadawca figurowało gospodarstwo żony Budnera, Cecylii. – Krótko mówiąc to my wpłaciliśmy pieniądze przekazane rzekomo przez Budnerów na partię – mówi W. Wypych. Działacze z Turku podejrzewają, przy rozliczaniu kosztów kampanii wyborczej ten rachunek był podstawą do zwrotu pieniędzy. – W każdym razie żadne pieniądze do działaczy terenowych w Turku nie wróciły – podkreśla Wypych. – Rzeczywiście moja żona wpłaciła 5 tys. zł na komitet wyborczy Samoobrony. Jeżeli pan Wypych wpłacił mi jakieś pieniądze, to powinien mieć na to kwit. Nikt nie wpłaca pieniędzy bez pokwitowania – odrzuca zarzuty A. Budner.

Ostatni nie będą pierwszymi

Zdzisław Jankowski, były szef powiatowych struktur Samoobrony, twierdzi, że słyszał o takim mechanizmie. Ludzie mieli wpłacać na ,,pana Kowalskiego’’, a ten dopiero później przekazywać oficjalnie pieniądze partii.
Jankowski też czuje się przez Budnera oszukany. Jak twierdzi miał obiecane czwarte miejsce na liście wyborczej okręgu konińskiego. Później został przesunięty na ósme, by stracić je na rzecz Andrzeja Rucińskiego, który miał ze to miejsce zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych. Jankowski wystartował z 13. miejsca i do Sejmu się nie dostał.
– Listę układało prezydium partii w Warszawie. Miejsce, które otrzymał pan Jankowski, odzwierciedlało jego zaangażowanie w życie partii – mówi A. Budner.
Sam Alfred Budner dostał się do Sejmu, jego córka Margareta została senatorem, a syn – radnym Sejmiku Wojewódzkiego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto