Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Samorządy nie chcą opłacać czynszów, bo nie mają pieniędzy

Monika KACZYŃSKA, Leszek WALIGÓRA
W Trybunale Konstytucyjnym leżą już dwa wnioski przeciw działającej od tygodnia ustawie o ochronie praw lokatorów. Teraz kolejny wniosek będą mogły złożyć gminy. Opłacanie czynszów może bowiem spaść na samorządy.

W Trybunale Konstytucyjnym leżą już dwa wnioski przeciw działającej od tygodnia ustawie o ochronie praw lokatorów. Teraz kolejny wniosek będą mogły złożyć gminy. Opłacanie czynszów może bowiem spaść na samorządy. A już teraz wiadomo, że w tym roku dostaną one mniej pieniędzy na dopłaty mieszkaniowe.

Nowa ustawa określiła między innymi maksymalne możliwe podwyżki czynszów, wydłużyła minimalny okres zawierania umów najmu do 3 lat, wprowadziła konieczność rewaloryzacji kaucji zwracanych po opuszczeniu mieszkania oraz dodatkową ochronę dla osób eksmitowanych. Każdą z tych zasad podważają właściciele nieruchomości, a ostatnią mogą również samorządy.

Gmina zapłaci czynsz?

Ustawa zakłada, że sąd musi orzec prawo do lokalu socjalnego zawsze, kiedy sprawa dotyczy kobiet w ciąży, niepełnoletnich i ich opiekunów, obłożnie chorych, niepełnosprawnych, bezrobotnych, emerytów i rencistów, którzy spełniają warunki konieczne do otrzymania pomocy społecznej. Takim osobom lokale socjalne musi zapewnić gmina.

Jeśli tego nie zrobi, lokator z wyrokiem nadal może mieszkać w dotychczasowym lokum. Płaci wówczas właścicielowi odszkodowanie równe stawce czynszu, a właściciel ma prawo żądać od gminy wyrównania strat.

Praktycznie oznacza to, że gmina będzie musiała dopłacić różnicę między czynszem płaconym przez lokatora, a czynszem rynkowym.

W gminach, które mieszkań socjalnych mają niewiele, oczekiwanie na taki lokal trwa nawet kilka lat. Dopłacanie do lokatorów z wyrokami eksmisyjnymi mieszkających w prywatnych zasobach z czasem może więc stać się dla samorządów poważnym problemem finansowym.

Samorząd jak lokator

Propozycję rozwiązania problemu właścicieli borykających się z niesolidnymi lokatorami przedstawił Zbigniew Malesa, prezes Ogólnopolskiego Ruchu Ochrony Interesów Lokatorów.

Według niego to gminy mogłyby przejąć na siebie obowiązki lokatorów stając się stroną w umowie z właścicielami nieruchomości. Tym samym zyskiwaliby oni w miarę solidnego płatnika, samorządy same zaś ściągałyby czynsze od lokatorów. Innym rozwiązaniem może być szerszy system dopłat mieszkaniowych. Ale wiadomo już, że obydwa pomysły to utopia.

Podczas niedawnego posiedzenia rady miasta prezydent Poznania mówił między innymi o tym, że z powodu cięć budżetowych samorządy dostaną w tym roku mniej pieniędzy od państwa. To będzie musiało odbić się również na dodatkach mieszkaniowych.

Czy nowa ustawa zaszkodzi gminom - jeszcze nie wiadomo. Nie wiadomo nawet czy za pół roku będzie ona działała. Do wniosków właścicieli złożonych w Trybunale mogą dołączyć teraz podobne wnioski samorządów.

Michał Parysek
członek zarządu Poznania
Zdaję sobie sprawę, że gmina jest tą instytucją, która odpowiada za warunki bytowe mieszkańców. Takie postawienie sprawy jak w nowej ustawie lokalowej jest jednak nieprzemyślane. Polityka socjalna państwa powinna wynikać z zasobności tego państwa, a nie gmin. Ubogie gminy sobie z tym nie poradzą. Nie od dziś wiadomo, że państwo próbuje rozwiązywać trudne sprawy rękami gmin nie dając im na to środków.
Waldy Dzikowski
wójt Tarnowa Podgórnego
Co jeszcze mają te gminy wytrzymać? Lokalne budżety są już na krawędzi wytrzymałości, minister finansów przekazuje połowę podatku dochodowego od osób fizycznych, cięte są dotacje. Zrzucanie sprawy czynszów na samorządy mogłoby podlegać dyskusji gdybyśmy mieli zdrowy system finansów publicznych. Jesteśmy wciąż na dorobku więc państwo powinno dbać o tych, którzy radzą sobie gorzej. Ale żeby dać trzeba mieć.
Henryk Tubacki
przewodniczący poznańskiego oddziału Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Właścicieli Nieruchomości
Propozycja, aby samorządy zastąpiły lokatorów jako strony umów jest co najmniej spóźniona. Trzeba było to zaproponować kiedy Rady Narodowe zmuszały prywatnych właścicieli do zawierania niekorzystnych umów. Teraz, kiedy zmierzamy do ustalania czynszów na zasadach ekonomicznych, taka propozycja byłaby krokiem w tył.
Bogdan Wódkiewicz
Stowarzyszenie Ochrony Lokatorów
Pomysł, aby gmina wyrównywała właścicielowi różnicę między czynszem faktycznie płaconym przez lokatora, a komornym wysokości 3 procent wartości odtworzeniowej jest absurdalny. Niezamożne na ogół gminy w krótkim czasie stały by się niewydolne finansowo.
Sądzę, że ten pomysł, choć wyszedł ze stowarzyszenia lokatorskiego, to kolejny sposób na wyciągnięcie przez właścicieli kamienic pieniędzy z kieszeni podatników.
Moim zdaniem

Wielu właścicieli liczyło, że od lipca będzie mogło podnieść czynsze do dowolnej wielkości - i wielu lokatorów z przerażeniem słuchało takich obietnic. Wydawałoby się więc, że posłowie zrobili lokatorom prezent. Ale jeśli nawet ci, którzy głosowali za tą ustawą, a głosował cały Sejm, uważają, że są w niej błędy - coś musi być nie tak. Ustawa, za sprawą właścicieli, którym mogła zaszkodzić, trafia do Trybunału. I istnieją spore szanse, że Trybunał ją uchyli. A wtedy nie będzie już żadnej ustawy. Bardzo cicho niektórzy mówią, że posłowie podarowali lokatorom Niderlandy - prawo, które jest zbyt piękne, aby było prawdziwe. Dzięki niemu 600 tysięcy lokatorów zobaczyło, że politycy o nich dbają, a 30 tysięcy właścicieli będzie się tylko denerwować do czasu aż, być może, Trybunał odrzuci ustawę. Wiadomo - wybory...
Leszek WALIGÓRA

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto