5 z 13
Poprzednie
Następne
Sąsiedzi pokłócili się o szczekanie psa. Sprawa trafiła do sądu
Z kolei Stanisław Smektała, właściciel Yogiego nim wybuchła afera, nie zauważył wcześniej, by pies przeszkadzał sąsiadom. - Nie wiedziałem o żadnym konflikcie. Któregoś dnia po prostu zapukała do mnie policja z pytaniem, czy pies nie jest za głośno. Nie był. Ale sprawa i tak została skierowana do sądu - opowiada Smektała. Czytaj dalej --->