Jednej ze zorganizowanych przez fundację Mrunio zbiórek pieniędzy przygląda się wydział ds. walki z przestępczością gospodarczą KWP w Poznaniu.
- Funkcjonariusze sprawdzają jej legalność - mówi Andrzej Borowiak, rzecznik prasowy KWP w Poznaniu. - Poza tym jedna z osób, która wpłaciła pieniądze zgłosiła nam, że nie otrzymała informacji na co zostały przekazane. Dlatego istnieje podejrzenie wyłudzenia i oszustwa.
Zobacz: Psy ze schroniska na Bukowskiej czekają na nowy dom
Mowa o głośnej na Dolnym Śląsku sprawie (fundacja dopiero od niedawna działa w Poznaniu), dotyczącej zbierania funduszy na poparzonego psa. Według nieoficjalnych informacji, do których dotarły tamtejsze media, udało się zebrać nawet 500-600 tys. złotych. Kłopot w tym, że zbiórki oficjalnie nie rozliczono.
Obecny zarządca (Usługi Komunalne) też nie ma zaufania do propozycji przedstawionej przez fundację.
- W przedstawionej propozycji widać nieznajomość przepisów i zasad funkcjonowania schroniska - twierdzi Maciej Dźwig, dyrektor Usług Komunalnych. - Bo na przykład mówi się o możliwości obniżenia kosztów, przez pozyskanie wolontariuszy. Nikt nie wspomina, że to również są koszty. Poza tym wolontariusze z pewnością nie będą za darmo wykonywać ciężkiej codziennej pracy.
Więcej informacji na stronie "Głosu Wielkopolski"
Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?