Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ściaga na maturę pod spódniczką czy zapisana niewidocznym tuszem?

sawyer
sawyer
Dla jednych matura to wielki sprawdzian nabytej wiedzy, dla drugich - wielki sprawdzian umiejętności ściągania...

O tym, że ściągnie to kradzież, każdy uczeń przez lata swojej edukacji słyszał z pewnością nie raz. Na pewno to do najuczciwszych czynów nie należy, nie czas jednak spierać się, czy to faktycznie złodziejstwo, bo egzamin dojrzałości tuż, tuż. Ci, którym brak już sił na zapamiętywanie dat, nazwisk, wzorów i pojęć mają ostatnie chwile na przygotowanie małych „pomocy naukowych”.

Nikogo do ściągania nie namawiamy, ale jeśli już ktoś uważa, że nie ma innego wyjścia, oto kilka metod, które mogą okazać skuteczne.

Jak wiadomo, matura to nie przelewki. Tu nie wystarczy ściąga jak na sprawdzianie z matematyki. W piórniku, czy na gumce do mazania na nic się nie zda, bo na biurku można mieć tylko długopis. Nie warto też ryzykować zapisków na rękach, bo to zbyt widoczne miejsce. Co więc zrobić, gdy ogrom materiału nas przytłacza i wiemy, że nie zdołamy się tego wszystkiego nauczyć?

Kilka ze standardowych metod „wsparcia” na pewno sprawdzi się także podczas egzaminu dojrzałości. Ściągi – harmonijki, dobrze ukryte w kieszonkach marynarki, w mankietach lub dekolcie mogą okazać się nie do wykrycia przez nauczycielki patrol, podobnie jak te ukryte na długopisie, linijce lub w paczce chusteczek higienicznych.

Panie maturzystki ściągi mogą oczywiście schować pod spódnicę lub zapisać co nieco na udach. Nikt chyba nie będzie sprawdzał, co dziewczyny mają pod spódniczkami, prawda?

Niezawodną metodą jest oczywiście odpisywanie od kolegi z sąsiedniej ławki. Współpraca sprawdza się szczególnie przy zadaniach testowych, trzeba tylko zwracać uwagę na treść podpunktów, które mają różną kolejność w poszczególnych egzemplarzach testów.   

Tyle o metodach tradycyjnych, ale istnieje też kilka nowych sposobów ściągania. Można zaopatrzyć się w tusz do drukarki lub długopis z atramentem sympatycznym, który widoczny jest tylko w świetle lampki UV. Ta jest umieszczona na cienkopisie. Cena takiego sprzętu to kilkanaście złotych. W obliczu zdanej matury to żaden koszt. Wysyłanie SMS-ów mogłoby być przydatne, jednak nauczyciele to przewidzieli i w wielu szkołach telefony są zabierane maturzystom na czas egzaminu.

Czy zdecydujemy się na ściąganie podczas matury i która ze strategii najbardziej nam odpowiada? O tym każdy zdecyduje sam. Najważniejsze jednak, aby przy ściąganiu zachować zimną krew. Nerwowe ruchy i ciągłe spoglądanie na nauczycieli może nas szybko zdradzać, a ryzyko jest spore.

Jesteśmy ciekawi, czy wśród naszych Użytkowników są osoby, które ściągały na maturze. Jeśli tak, podzielcie się swoimi sprawdzonymi metodami.

Czytaj też:
Maturzysto, wkładaj czerwoną bieliznę i szukaj baby z wiadrem

Kiedy tuż przed maturą szare komórki nie chcą pracować, a stres rośnie, nawet najwięksi niedowiarkowie przestają lekceważyć maturalne przesądy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto