Napoleon z wizytą w Poznaniu

16 grudnia 1806 roku zakończył swą wizytę w Poznaniu cesarz Napoleon I. W naszym mieście przebywał od 27 listopada.

Wizytę Napoleona w Poznaniu poprzedziła ucieczka garnizonu pruskiego, który zrejterował w nocy z 1 na 2 listopada. Następnego dnia wkroczyły do miasta entuzjastycznie witane wojska pod wodzą Henryka Dąbrowskiego. Miasto stało się przyczółkiem dla tworzącej się polskiej armii. 21 listopada wkroczył tu szwagier Napoleona — Murat, mianowany przez cesarza namiestnikiem. Tydzień później tłumy poznaniaków witały Napoleona.

Kilka tygodni pobytu w grodzie nad Wartą były dla cesarza bardzo owocne. Stąd, a w zasadzie z dawnego Kolegium Jezuickiego dowodził korespondencyjnie swą armią. Tu prowadził negocjacje z wysłannikami króla pruskiego i przyjmował polityków z całej Europy — w tym polską delegację z Warszawy. Ta ostatnia już 28 listopada usłyszała ,,W Warszawie ogłoszę waszą niepodległość.’’ W apartamentach Hotelu Saskiego (przy ulicy Wrocławskiej) proklamował powstanie Królestwa Saksonii. Tu również, jak głosi legenda miały się odbywać słynne bale, w czasie których flirtował z panią Walewską. 16 grudnia 1806 roku cesarz opuścił Poznań. Wrócił do niego już bez fanfar i w dość tajemniczych okolicznościach. Ponoć było to 12 grudnia 1812 roku. Kawalkada jeźdźców ubezpieczających karocę cesarza przetoczyła się przez Most Chwaliszewski o czym mieszkańcy dowiedzieli się już po jej zniknięciu. Mimo klęski w Rosji poznaniacy wciąż jednak wierzyli w Napoleona. Przykładem niech będzie fakt, że jeszcze w 1913 roku mieszkańcy zebrali datki na wyposażenie kilkudziesięciu kawalerzystów i oddali ich pod rozkazy Francuza.