Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Short Waves Festival: Krótko, ale intensywnie

Kamil Babacz
Poruszający dokument "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego ukazuje proces oswajania się pary młodych ludzi z chorobą ich dziecka
Poruszający dokument "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego ukazuje proces oswajania się pary młodych ludzi z chorobą ich dziecka mat. prasowe
Krótko, ale intensywnie w Poznaniu. W niedzielę wieczorem rozpoczął się Short Waves Festival. Podczas inauguracji publiczność obejrzała siedem konkursowych filmów.

Short Waves Festival - krótko, ale intensywnie

Siedem krótkometrażowych filmów walczących o Grand Prix festiwalu najpierw objechało 35 miast w Polsce i 30 za granicą - podczas każdego z pokazów publiczność głosowała na najlepszy z nich. W końcu w niedzielę wieczorem wróciły do stolicy Wielkopolski.

Nim poznańska publiczność mogła je obejrzeć, najpierw wysłuchała live actu Zamilskiej, najnowszej nadziei polskiego techno. Co ważne - wysłuchała go na siedząco, ze względu na warunki Auli Artis. To, że była to dosyć kuriozalna sytuacja, dostrzegła i publiczność, i sama producentka - z widowni po występie jedna z osób krzyknęła "Do techno się kurde nie siedzi", nawiązując do napisu na koszulce Zamilskiej.

Na szczęście do samych pokazów trudno się przyczepić. Siedem filmów trzymało wysoki poziom. Były to animacje, teledysk, dokument i fabuła. Szeroki przekrój gatunków i różne style na pewno nie ułatwiały wyboru najlepszego, ale dwa z szortów zapamiętałem szczególnie. To przede wszystkim "Nasza klątwa" Tomasza Śliwińskiego - osobista wypowiedź reżysera, który wraz żoną musi zmierzyć się z nieuleczalną chorobą ich nowo narodzonego dziecka. Dokument o oswajaniu się z chorobą przez parę młodych ludzi przytłacza realizmem i emocjonalną autentycznością, ale nawet gdyby go potraktować jak fikcję, to nie straciłby na swojej sile.

Wizja niepokojącego, onirycznego świata w "Ziegenorcie" Tomasza Popakula także na długo zostaje w pamięci. Rozczarowaniem okazała się "Matka" z Danutą Stenką, szczególnie przez pewien banalny zabieg fabularny.

W poniedziałek w kinie Pałacowym w Zamku o godz. 18 wystartował konkurs Poznań Open, w którym o 20 tys. zł walczy 28 filmów wybranych z 280 zgłoszeń. W Lesie (ul. Wawrzyniaka 39) o 21.30 zobaczymy z kolei filmy młodych poznańskich artystów.

Short Waves Festival - ZOBACZ WIĘCEJ

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto