Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Siatkarki z Murowanej Gośliny bez sponsora?

Radosław Patroniak, WAK
Fot. Grzegorz Dembiński
KS Picobiogaz Murowana Goślina może stracić głównego sponsora, który rozważa możliwość rezygnacji z finansowania zespołu.

Czwarta drużyna I ligi siatkarek pozbyła się podstawowej skrzydłowej Kingi Zielińskiej, która została sprzedana Chemikowi Police. To może potwierdzać kłopoty klubu. Za przejście zawodniczki do Chemika klub z Murowanej Gośliny ma otrzymac 50 tys. zł.

Burmistrz Murowanej Gośliny, Tomasz Łęcki uważa, że odejście Kingi Zielińskiej nie osłabi drużyny, bo filarami zespołu pozostają Irina Archangielska i Beata Strządała.

- Dla miasta nie jest sprawą najważniejszą awans. Dla nas bardziej liczy się szkolenie młodzieży i promocja poprzez siatkówkę - deklaruje burmistrz Łęcki.

- Rozmawialiśmy też o pozyskaniu Beaty Strządały, ale nie osiągnęliśmy porozumienia. Na testach mamy również kilka zagranicznych zawodniczek. Mimo to nie uważamy się za głównego faworyta rozgrywek. Cenimy umiejętności Zielińskiej, lecz nie można dojść do wniosków, że bez niej Piecobiogaz się rozpadnie i nie będzie już solidnym zespołem - podkreślił Mariusz Bujek.

Lukę po odejściu Zielińskiej w jakiejś mierze może zapełnić Gabriela Buławczyk, była środkowa Nafty Piła, która kilka tygodni temu wróciła z USA do Polski. Z ekipą Iriny Archangielskiej wznowiła także treningi (po kontuzji) libero Natalia Wałęsiak (dawniej Narożna).

Więcej przeczytasz na stronie "Głosu Wielkopolskiego"

Najważniejsze informacje z Poznania - zamów nasz newsletter

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Siatkarki z Murowanej Gośliny bez sponsora? - Poznań Nasze Miasto

Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto