MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Sił starczyło na dwa sety

Marek NOWAK
Agnieszka Orłowska  i jej koleżanki z Nafty zapewne długo będą wspominać wczorajszy mecz z Urałoczką. Fot. W. Wylegalski
Agnieszka Orłowska i jej koleżanki z Nafty zapewne długo będą wspominać wczorajszy mecz z Urałoczką. Fot. W. Wylegalski
Po dwóch setach meczu z Urałoczką siatkarki Nafty prowadziły 2:0 i były o krok od sprawienia wielkiej sensacji. Niestety, w następnych partiach górą były Rosjanki.

Po dwóch setach meczu z Urałoczką siatkarki Nafty prowadziły 2:0 i były o krok od sprawienia wielkiej sensacji.
Niestety, w następnych partiach górą były Rosjanki.

Komplet widzów zasiadł na trybunach w hali pilskiego MOSiR-u, by dopingować siatkarki pilskiej Nafty w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzyń z ośmiokrotnym triumfatorem tych rozgrywek - siatkarkami Urałoczki Jekaterinburg. Niewielu dawało szanse pilankom w konfrontacji z mistrzyniami Rosji, ale okazało się, że pilanki były o krok od sprawienia ogromnej niespodzianki.

Skoncentrowane pilanki

Zespół Nafty wyszedł na parkiet niezwykle skoncentrowany i od początku był równorzędnym partnerem dla osławionych Rosjanek. Nafciarki zorientowały się, że nie taki diabeł straszny i zagrały bez kompleksów. Na pierwszą przerwę techniczną pilanki schodziły, prowadząc jednym punktem, ale niebawem zawodniczki Urałoczki odrobiły straty i punktowały głównie po atakach mierzącej 204 cm Gamowej i Safronowej. Gdy było 17:21 nikt nie dawał szans pilankom na przerwanie złej passy. Tymczasem podopieczne trenera Jerzego Matlaka poprawiły grę blokiem, a śmiałe ataki Agaty Karczmarzewskiej, Mileny Rosner i Marii Liktoras przynosiły punkty. Od stanu 20:24 pilanki zdobyły pod rząd sześć punktów i ku ogromnemu zaskoczeniu trenera Nikołaja Karpola, to one cieszyły się ze zwycięstwa.
W drugiej partii zawodniczki Nafty niesione ogromnym dopingiem kibiców grały jak w transie. Sygnał do ataku dała Agnieszka Orłowska zdobywając pierwszy punkt. Do poziomu kapitana dostroiły się pozostałe zawodniczki gospodyń i niebawem pilanki prowadziły 5:1. Rosjanki zaczęły popełniać coraz więcej błędów i strofowane przez swojego trenera nie mogły złapać swojego rytmu gry. Gdy zespół Nafty prowadził 16:10 zapachniało sensacją.

Siatkarki Urałoczki przypomniały sobie jednak świetność tej drużyny i po atakach Gamowej, Tiszenko i Safronowej zaczęły odrabiać straty. Na szczęście nafciarki zdołały utrzymać przewagę i wygrały również tego seta.

Zawiodły nerwy

Dwie znakomite partie w wykonaniu naszych siatkarek mocno jednak nadwerężyły ich siły, bo w trzeciej odsłonie tego widowiska wyraźnie ustępowały zespołowi gości, wysoko przegrywając. W końcówce tego seta trener Matlak pozwolił grać rezerwowym, dając odpocząć Irinie Archangielskiej i Irinie Beżenar.

W czwartym secie Rosjanki, głównie dzięki Tiszenko i Gamowej, uzyskały na początku kilkupunktowe prowadzenie, którego pilnowały jak oka w głowie. O zwycięstwie w całym meczu miał więc zadecydować tie break. Zaczęło się nadspodziewanie dobrze. Pierwsze punkty zdobyły Rosner i Karczmarzewska, a zdenerwowane rywalki popełniały błędy. Nie wytrzymywał też Nikołaj Karpol, który głośnymi reprymendami terroryzował swoje zawodniczki. Ale widocznie odniosło to skutek, bo od stanu 7:3 dla Nafty, Rosjanki zaczęły stopniowo niwelować różnicę. Jeszcze przy stanie 12:10 wydawało się, że pilanki mogą stać się autorkami dużej niespodzianki. Zawiodły jednak nerwy. Proste błędy i niezdecydowanie Beżenar doprowadziło, że to Rosjanki przy stanie 12:14 miały piłkę meczową. Atak Liktoras przywrócił nadzieję pilskim kibicom, ale końcówka należała już do mistrzyń Rosji, które nie zmarnowały ostatniej piłki, zdobywając szesnasty punkt i wygrywając całe spotkanie.

Nafta - Urałoczka 2:3

(26:24, 25:22, 12:25, 20:25, 14:16)

Nafta: Orłowska, Karczmarzewska, Archangielska, Rosner, Beżenar, Liktoras oraz Malujdy (libero), Kupisz, Kovacova.

Urałoczka: Tiszenko, Belikowa, Safronowa, Tchoukanowa, Gamowa, Plotnikowa oraz Golubenko (libero).

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Roland Garros - czy Świątek uźwignie presję?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto