Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Silny jak nigdy Lech ze słabą jak nigdy Legią

Zenon Zabawny
Zenon Zabawny
Ta sobota byłaby wielka nawet bez świąt wielkanocnych – w Poznaniu zmierzą się Lech i Legia. Tylko trener Zieliński nie czuje większego ciśnienia.

Tego meczu nie trzeba reklamować – niezależnie od miejsc zajmowanych w tabeli spotkania Kolejorza i Legii zawsze budzą wielkie emocje i to nie tylko w Poznaniu. Bilety na mecz, choć kosztowały nawet 110 zł, wyprzedano w niespełna dwie godziny. Dodatkowych emocji dostarcza obecna sytuacja w tabeli ekstraklasy – zarówno Lech jak i Legia walczą o mistrzostwo Polski. Wielkie oczekiwania stara się tonować chyba tylko trener poznaniaków, Jacek Zieliński.

- Wiem, że mecz z Legią w Poznaniu to duże wydarzenie i ja też mam nadzieję, że to będzie duże wydarzenie, ale na boisku – mówi przed meczem Zieliński i zapewnia. – Nie odczuwam specjalnego ciśnienia, nie ma większej mobilizacji.

W ostatnich latach zazwyczaj w roli faworyta do derbów Polski, jak nazywa się pojedynki Lecha i Legii, przystępowała drużyna z Warszawy, ale w sobotę wszystko przemawia za Kolejorzem. Legioniści tej wiosny prezentują się wyjątkowo mizernie – zdobyli zaledwie 7 punktów na 15 możliwych. Piętą achillesową zespołu Stefana Białasa wydaje się zdobywanie goli, choć tę opinię udało się podważyć przed tygodniem w Gdańsku, gdzie Legia wygrała z Lechią 3:2 mimo przegrywania po 10 minutach już 0:2. Czyżby zwiastowało to koniec kryzysu legionistów?

- Od początku powtarzałem, że nie wierzę w kryzys Legii, miała słabszy moment, ale chyba pokazała w Gdańsku, że ma to już za sobą – uważa trener Lecha i przypomina. – Też mieliśmy jesienią taki mecz przełomowy w Białymstoku, ale zrobimy wszystko, aby to odrodzenie Legii szybko przerwać.

Zieliński zapytany, czy nie wolałby grać z Legią np. dwa lub trzy tygodnie temu, gdy drużyna z Warszawy była w wyraźnym dołku, odpowiada: - Nie mamy na to wpływu, ale z drugiej strony, wtedy mieliśmy kłopoty kadrowe. Teraz na mecz z Legią mam do dyspozycji praktycznie wszystkich poza Ivanem Djurdjeviciem.

Takiego komfortu nie ma trener Legii, Stefan Białas, który w sobotę nie będzie mógł skorzystać z takich zawodników jak Takesure Chinyama, Dickson Choto czy Fangzhuo Dong, a świeżo po chorobie jest Bartłomiej Grzelak

Meczom Lecha z Legią zawsze towarzyszyła gorąca atmosfera na trybunach.

Na papierze wydaje się, że siła ofensywna Kolejorza powinna wręcz zdemolować rywala. Trudno w zespole Legii znaleźć zawodnika, którego umiejętności można by zestawić na równi z prezentowanym ostatnio poziomem Roberta Lewandowskiego, Sławomira Peszki, Semira Stilicia czy Siergieja Kriwca.
- Wszyscy piszą, że mamy większy potencjał w ofensywie, ale przecież w Legii są jeszcze tacy piłkarze jak Mięciel, Szałachowski, Grzelak, Rybus, Iwański – zauważa Zieliński.

Trener Kolejorza przyznaje, że jego zespół zagra tak, jak powinien grać zawsze przed własną publicznością, czyli bardzo ofensywnie i z nastawieniem na trzy punkty. Podobnej gry można się spodziewać po legionistach, a w tej sytuacji wiele może zależeć od postawy obrońców i bramkarzy. Jan Mucha od kilku sezonów uchodzi za bezsprzecznie najlepszego bramkarza ekstraklasy, ale to jego ostatni sezon w Polsce. Niewykluczone, że miano najlepszego golkipera odbierze mu Jasmin Burić broniący z meczu na mecz coraz pewniej.

- Trudno przewidzieć, czy to będzie mecz bramkarzy – na pewno zrobimy wszystko, aby Janek Mucha był często w opałach, a Jasmin Burić nie musiał zbyt często wykazywać się swoimi umiejętnościami – mówi Zieliński.

Na koniec warto wspomnieć o kolejnym punkcie przewagi Kolejorza w sobotę, jaką bez wątpienia będzie fanatyczny doping kibiców. Zieliński przyznaje, że gdy przyjeżdżał do Poznania w roli trenera innego zespołu, zawsze dostrzegał, że gorąca atmosfera stadionu przy Bułgarskiej wyraźnie dodaje skrzydeł gospodarzom, a gości deprymuje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Konferencja prasowa po meczu Korona Kielce - Radomiak Radom 4:0

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poznan.naszemiasto.pl Nasze Miasto