Pracownica stacji benzynowej PKN Orlen w Nowym Tomyślu pomyliła się podczas kasowania. By uniknąć odpowiedzialności zgłosiła problem policji, która miała przekonać kierowcę do zapłaceniu rachunku.
Wojciech Stachowiak od dawna tankuje na stacji Orlen w Nowym Tomyślu. Nigdy nie narzekał na obsługę. Od wtorku zmienił jednak zdanie. – Tankowałem przy stoisku numer trzy za ok. 100 zł. Przy kasie poprosiłem jeszcze o dwa opakowania tabletek przeciwbólowych. Płaciłem kartą – mówi Wojciech Stachowiak – Niestety, nie zwróciłem uwagi na wydruk i nie patrzyłem, ile skasowała ode mnie pracownica stacji. Proszę sobie więc wyobrazić moje zdziwienie, gdy około dwóch godzin później zjawiła się u mnie policja. Zapytano mnie, czy tankowałem w Nowym Tomyślu i kiedy ureguluję resztę rachunku, sugerując, że celowo podałem inny numer dystrybutora.
Okazuje się, że pracownica stacji zauważyła, że zamiast za dystrybutor nr 3 skasowała rachunek z dystrybutora nr 2 za kwotę ok. 45 zł. Najprawdopodobniej skłamała więc również policji mówiąc, że mężczyzna zobowiązał się do ponownego przyjazdu i uregulowania kosztów. – Byłem dosłownie w szoku, nie wiedziałem jak się zachować. Ja jej nie oszukałem. – dodał nasz rozmówca – Bardziej jednak zbulwersował mnie fakt, że mieszkam w niewielkiej miejscowości, a policyjny radiowóz, który nawiasem mówiąc przyjechał aż dwa razy, wzbudza tutaj ogromne zainteresowanie. Poza tym policjant poprosił o numer mojego telefonu. Zadzwoniła pani ze stacji i poprosiła o uregulowanie kwoty.
Jak się dowiedzieliśmy od Michała Pilarczyka, dyrektora Regionalnego Biura Handlu Detalicznego w Poznaniu, pracownica nowotomyskiej stacji, nie dostosowując się do obowiązującej procedury, popełniła ewidentny błąd prosząc o pomoc policję.
– Moja ocena takiego zachowania jest jak najbardziej naganna – powiedział M. Pilarczyk – Niedopuszczalne jest, by naszych klientów nagabywała policja.
Pracownica stacji pomyliła się i musiałaby z własnej kieszeni pokryć różnicę. Czy było warto? – Z całą pewnością nasz pracownik poniesie odpowiednie konsekwencje – dodał M. Pilarczyk.
Bez komentarza pozostawimy jednak fakt, że W. Stachowiak wczoraj oprócz przeprosin otrzymał zaległy rachunek za 51,9 6zł., który jako szczery i uczciwy obywatel oczywiście uregulował.
W prezencie od PKN Orlen otrzymał kartę tankowania za 100 zł w ozdobnej teczce z wymownym napisem: w drogę bez gotówki...
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?